Przypomnijmy, że dziesięcioosobowa grupa młodzieży z terenu Wileńszczyzny przyjechała na zaproszenie Stowarzyszenia Przyjaciół "18" oraz radnego Jana Maniaka. Wszyscy mają polskie imiona; zaznaczają, że są dumni z bycia Polakami.
Młodzi ludzie zwiedzali urząd z sekretarzem miasta Rafałem Czajkowskim, Janem Maniakiem, pracownikiem Kancelarii Prezydenta Arturem Łepeckim oraz przedstawicielką Stowarzyszenia Przyjaciół „18” Mirosławą Rokicką. Mieli możliwość obejrzenia gabinetu prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. – Prezydent mawia, że ten, kto zasiądzie w jego fotelu, kiedyś na niego wróci, aby zarządzać Radomiem – zażartowała jedna z sekretarek prezydenta.
Za namową radnego i sekretarza jeden z uczniów zdecydował się zasiąść za biurkiem Andrzeja Kosztowniaka i z uśmiechem stwierdził, że to bardzo wygodne i przyjemne miejsce. Kolejnym etapem zwiedzania było biuro Rafała Czajkowskiego. Bardzo duże zainteresowanie wzbudziła wisząca na ścianie replika mapy II Rzeczpospolitej. Sekretarz zdecydował się podarować ją gościom z Litwy.
Na Litwie jest coraz mniej polskich szkół. – Placówek jest mało ze względu na niż demograficzny, ale władze zamykają je prawdopodobnie także z powodów politycznych – mówiła przedstawicielka jednej ze szkół.
- Polska jest jak obwarzanek: wszystko co najlepsze jest na obrzeżach – tymi słowami marszałka Józefa Piłsudskiego podsumował spotkanie Artur Łepecki.
Na koniec zaproszono wszystkich do wspólnego, pamiątkowego zdjęcia na schodach urzędu miejskiego. Kolejnym punktem wycieczki będzie spotkanie z biskupem-seniorem Edwardem Materskim, który urodził się w Wilnie.
Przyjazd młodzieży jest elementem współpracy Radomia z terenem Wileńszczyzny. Warto nadmienić, że jednym z gości tegorocznego Air Show będzie właśnie mer owego terenu.