Konferencję prasową poseł Suski zaczął jednak od informacji, że PiS zgłosił kandydaturę Stanisława Karczewskiego na wicemarszałka Senatu (głosowania w czasie, kiedy trwała konferencja jeszcze nie było – przyp. Autor), więc Radomskie będzie mieć we władzach izby wyższej parlamentu swojego przedstawiciela. Senator Karczewski, chociaż został wybrany w tzw. okręgu północnym, będzie miał swoje biuro także w Radomiu. - Pan senator się zgodził; czuje się związany z Radomiem, to stąd był senatorem przez dwie kadencje – powiedział poseł Suski.

- Mamy też inną osobę we władzach. Pani poseł Ewa Kopacz została wczoraj wybrana marszałkiem Sejmu. Mam nadzieję, że ten wybór okaże się korzystny dla naszego regionu. Jest zresztą deklaracja współpracy ze strony pani marszałek; rozmawialiśmy już zresztą na ten temat. W sprawach politycznych, partyjnych – jak to jest wszędzie na świecie – będziemy się, oczywiście, różnić, ale mamy zapewnienie, że w sprawach ważnych dla regionu będziemy działać razem – zdradził poseł Suski, gratulując Ewie Kopacz wyboru na marszałka.

Parlamentarzysta PiS odniósł się także do decyzji Marzeny Wróbel, która opowiedziała się po stronie wyrzuconych z Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Tadeusza Cymańskiego i Jacka Kurskiego, i odeszła do klubu Solidarna Polska. - Od dawna wiedzieliśmy, że pani poseł nie jest szczera z nami. O tych sprawach nie mówiliśmy wcześniej, ale skoro pani poseł wyszła z klubu... Np. tylko ona zgłosiła votum separatum do uchwały o wysunięciu kandydatury Andrzeja Kosztowniaka na prezydenta. A wszyscy pamiętamy, jak się zachowała w sprawie reorganizacji szkół w Radomiu – posłanka z PiS była w opozycji do prezydenta z PiS – mówił poseł Suski. Jego zdaniem – a ma takie sygnały - oszukała wyborców, bo głosując na nią głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. - Teraz pani poseł jest opozycją w opozycji, czyli de facto wspiera Platformę Obywatelską – stwierdził Marek Suski.

W opinii parlamentarzysty, posłowie, którzy utworzyli nowy klub, powinni złożyć mandaty, bo wybierani byli jako kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. - Pani poseł Marzena Wróbel pokazała, że jest osobą całkowicie niewiarygodną. Złamała bowiem pisemne zobowiązanie o przystąpieniu do klubu PiS. A statut mówi wyraźnie, że będąc członkiem Prawa i Sprawiedliwości nie można należeć do innego klubu niż PiS – tłumaczył Marek Suski.

Zdradził, że Prawo i Sprawiedliwość na secesji Marzeny Wróbel tylko skorzysta – dla wielu bowiem osób, także prominentnych, była ona przeszkodą w przynależności do PiS.

Jedną z takich osób jest, obecny na konferencji, były poseł Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem przewodniczący Wspólnoty Samorządowej Krzysztof Sońta. - Wielu członków Wspólnoty nie wstępowało do PiS z powodu pani Marzeny Wróbel, która miała zupełnie inną wizję miasta niż my. Teraz się nad przystąpieniem do Prawa i Sprawiedliwości zastanawiają. Ja też rozważam wstąpienie – oznajmił. Zaznaczając, że WS do Solidarnej Polski się nie wybiera, bo bardzo sobie ceni współpracę z PiS-em.

Niewykluczone, że członkiem Prawa i Sprawiedliwości zostanie także inny działacz Wspólnoty – wiceprezydent Ryszard Fałek, który do tej pory nie zdecydował się na ten krok – jak zauważył przewodniczący RM Dariusz Wójcik – również z powodu Marzeny Wróbel. Zdradził, że miejska organizacja Prawa i Sprawiedliwości była przeciwna kandydaturze Wróbel na posła w tej kadencji, a zgodziła się wyłącznie na osobistą prośbę Marka Suskiego.
- Baba z wozu, koniom lżej – podsumował Dariusz Wójcik. - Właściwie bardzo się cieszymy, że pani poseł od nas odeszła. To nas wzmocniło.

Działacze Prawa i Sprawiedliwości nie chcieli zdradzić kto z prominentnych obywateli regionu planuje w niedługim czasie wstąpienie do PiS, ale obiecali poinformować, gdy tylko tak się stanie.