Termin posiedzenia nie został jeszcze wyznaczony, ale wiadomo, że posiedzenie nie zostanie zwołane dopóty, dopóki ZNP i „S” nie zaopiniują przesłanych im przez magistrat projektów uchwał dotyczących reorganizacji szkół i przedszkoli. Związki na sformułowanie stanowiska mają czas do 5 lutego, więc sesja mogłaby się odbyć albo 6-go, albo 13 lutego.
Szefowie klubów twierdzą, że jeszcze nie podjęli decyzji, jak zagłosują w sprawie przekształceń. - Posiedzenie klubu odbędzie się w tym tygodniu albo w przyszłym. Termin zależy od planów radnych; są ferie i część osób pewnie chce wyjechać z dziećmi, a ja z kolei chciałbym, żebyśmy dyskutowali nad zmianami i podejmowali decyzję w pełnym składzie. Chcę też, żeby na posiedzeniu klubu był prezydent Kosztowniak i wiceprezydent Fałek; w razie, gdyby radni mieli jakieś pytania – wyjaśnia Jakub Kowalski, przewodniczący klubu radnych PiS.
Także Włodzimierz Bojarski, jedyny radny PSL oraz koalicjant Prawa i Sprawiedliwości nie zdecydował, jak zagłosuje w sprawie reorganizacji oświaty. - To będzie nie tylko moje stanowisko, ale również radomskiego PSL – zaznacza. - Zarząd stronnictwa zbierze się jutro; przedstawię tam całą sytuację, przedyskutujemy ją i ewentualnie podejmiemy decyzję. Jest jeszcze trochę czasu do sesji, a chcemy zgromadzić wszystkie informacje dotyczące planów reorganizacji placówek; informacje nie tylko ze strony magistratu, ale także od rodziców uczniów czy nauczycieli. A na sesji na pewno zabiorę głos, by uzasadnić swoje stanowisko.
Na etapie rozmów o planach reorganizacji placówek oświatowych, nie tylko we własnym gronie, jest także klub Radomianie Razem – Kocham Radom. - Jesteśmy dość negatywnie nastawieni do tych projektów, ale żadne ostateczne postanowienie jeszcze nie zapadło – twierdzi Kazimierz Woźniak, przewodniczący klubu.
Również klub PO decyzji nie podjął, choć – jak zaznacza jego przewodniczący Wiesław Wędzonka – Platforma „na taką reformę oświaty się nie zgadza”. - Ostatecznie moglibyśmy poprzeć połączenie Zespołu Szkół Odzieżowych i ZSZ im. Jana Kilińskiego, bo takie połączenie wydaje się logiczne. Ale to nie jest ostateczna decyzja – mówi Wiesław Wędzonka.
SLD czeka z podjęciem decyzji na projekty uchwał. - Ogólnie wiemy, czego te uchwały będą dotyczyć, ale wolimy się z nimi zapoznać, bo – jak powszechnie wiadomo – diabeł tkwi w szczegółach – mówi Zenon Krawczyk, przewodniczący klubu radnych SLD. - Kiedy dostaniemy projekty, przeanalizujemy każdy z nich i zdecydujemy, jak będziemy głosować.