W godzinach porannych hakerzy włamać mieli się według doniesień prasowych na biuletyn informacji publicznej m. in. Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu, radomskiego pogotowia ratunkowego, gminy Goszczyn czy szpitala w Kozienicach.
Postanowiliśmy więc sprawdzić jak atak hakerów przyjęli szefowie podmiotów, których strony internetowe zaatakowano.
Dyrektor ZUK Andrzej Kielski, skierował nas do swojego, jak sam go nazwał, obrońcy. – Atak hakerów? Na której stronie ZUK-u? My o żadnym ataku nic nie wiemy – powiedział nam pełnomocnik Andrzeja Kielskiego.
Równie zaskoczony był informatyk z Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Kozienicach – Szczerze mówiąc nie widzę na stronie znamion ataku hakerów, jednak nie mogę zaprzeczyć, że takowy nie miał miejsca. Zaznaczam też, że potwierdzić tej informacji też nie mogę – powiedział nam Karol Figuła.
O ataku słyszał Piotr Kowalski, dyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, jednak nie widział go. – W godzinach porannych z mediów dotarła do mnie informacja o włamaniu się na BIP pogotowia. Nasz administrator natychmiast zablokował atak. Przed godz. 12 strona już działała. Ja na własne oczy ataku nie widziałem. Czekamy na odpowiednie dane od administratora aby podjąć dalsze działania – powiedział Kowalski.
Najbardziej zorientowanym w sprawie wydaje się być wójt gminy Goszczyn, Sławomir Słabuszewski. Opisał dość dokładnie formę ataku – Na BIP-ie pojawił się autobus szkolny z wulgarnym tekstem dotyczącym obecnego systemu nauczania, zachowania uczniów i ogólnie działania szkół. W wyniku ataku przepadło wiele informacji ze strony, dotyczących np. przetargów. Sprawę zgłosiliśmy na policję – powiedział Słabuszewski.
Na policję sprawę zgłosiły także władze gminy Błędów. – Będziemy badać tę sprawę w celu dowiedzenia się kto włamał się na strony i czy poczynił on na nich jakieś szkody – poinformował nas Rafał Jeżak z zespołu prasowego KWP Radom