Jakub Kowalski, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości: - Szczegółów nie znam, ale o pomyśle słyszałem. Uważam, że samorządowe media są potrzebne; wiele gmin korzysta z takiej, jak gazeta możliwości kontaktowania się z mieszkańcami, więc dlaczego nie Radom? Wiele, że bardzo wielu radomian ogląda magazyn samorządowy i bardzo sobie chwali ten przekaz. Tam nie ma żadnej polityki, tylko informacja.
Zenon Krawczyk, przewodniczący Klubu Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej: - Widać, że zbliżają się wybory. A gazeta miejska to jeden ze sposobów prezentowania kandydatów do parlamentu. Myślę, że gdyby magistrat dobrze wykorzystywał już istniejące możliwości, nie byłoby potrzeby tworzenia gazety. Nie dbamy o pieniądze publiczne. Poza tym... Jaką zwykły obywatel będzie miał możliwość zweryfikowania podawanych tam informacji, jeśli nawet radnym podaje się nieprawdziwe dane? Chociażby te o 650 mln zł na inwestycje z wykorzystaniem środków unijnych. Tak naprawdę miasto zaangażowało swoich pieniędzy raptem 52 mln.
Wiesław Wędzonka, przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej: - Zamierzenia są bardzo piękne, ale skończy się intensywną promocją radomskiego PiS-u. Mamy przykład telewizyjnego magazynu samorządowego – opozycję pokazuje się tam bardzo rzadko albo wcale. Niech panowie z PiS-u promują się za własne pieniądze, a nie za publiczne.
Kazimierz Woźniak, przewodniczący Klubu Radnych Radomianie Razem – Kocham Radom: - To jakieś nieporozumienie! Nie dość, że jesteśmy porządnie zadłużeni jako miasto, to jeszcze fundujemy sobie kolejny wydatek. Jakby mieszkańcy Radomia nie wiedzieli, co się w tym mieście dzieje i musieli mieć miejską gazetę... Już wydajemy Radomski Informator Kulturalny co miesiąc, a ile to kosztuje.