Jak czytamy na jego blogu Monte Carlo "miejsce jest faktycznie ekskluzywne. Bentleye i Rolls Roycy to tutaj normalka. Mijamy je nagminnie i to te w najdroższych wersjach. Po kilkunastu takich okazach przyzwyczajamy się do tego widoku, ale KTMów tu nie ma dlatego to nam wszyscy robią zdjęcia - to już normalka."
Kierowca był zachwycony plażą, a napotkani Australijczycy bo długich namowach przekonali Matejczyka, aby przewiózł ich swoim bolidem KTM X Bow. Jak twierdzi, ich radość nie znała granic, a sam do Monte Carlo chętnie wróci: "W Monte-Carlo widzę duży potencjał na KTM X-BOW w okresie sezonu. Na pewno za rok przyjadę tu na dłuższy czas... ale nie wiem w jakiej formie. W głowie kumulują mi się myśli i mam już dziesiątki pomysłów jak ten temat ugryźć".
Rafał Matejczyk, który urodził się w Białymstoku, mieszka w Warszawie, ale jest ogromnym sympatykiem naszego miasta. Bardzo je lubi i chętnie odwiedza. Przedzie bolidem przez 13 krajów Europy promując Radom i akcję "Stop pijanym kierowcom". To ogromne wyzwanie. Przejazd wraz z powrotem planoway jest przez takie kraje jak: Polska, Niemcy, Belgia, Francja, Hiszpania, Monako, Włochy, Watykan, Szwajcaria, Czechy i Teneryfa, gdzie kierowca objedzie całe wybrzeże. Trasa ma mieć 15 tys. km i potrwa ok. 27 dni.