Radom od lat walczy ze złym wizerunkiem miasta nudnego, szarego, w którym nic się nie dzieje. Czy na ten stan rzeczy składa się zła promocja miasta? Zapytaliśmy o to Katarzynę Piechotę-Kaim rzecznik prezydenta miasta Radomia. 

- Radom nie jest nudnym miastem. Świadczą o tym liczne imprezy jakie mają miejsce w naszym mieście. Spotkajmy się na Żeromskiego, Air Show, Festiwal Gombrowiczowski, koncerty w sali koncertowej czy szkole muzycznej. To imprezy, które przyciągają nie tylko mieszkańców Radomia, ale ludzi z całej Polski. Wycieczki po Radomiu z przewodnikiem, których jest coraz więcej, to wszystko świadczy o tym, że nasze miasto jest atrakcyjne. Co do promocji to staramy się każdą imprezę promować w radiu na bilbordach, a nawet na portalach społecznościowych – mówi Katarzyna Piechota-Kaim.

A co na to mieszkańcy Radomia?

- Widać w naszym mieście zmiany. Poprawie ulega infrastruktura, zmienia się również otoczenie w postaci nowych budynków. Niestety to nie stanowi o tym, czy miasto jest atrakcyjne. Ludzi przyciąga rozrywka, a tej jest mało w naszym mieście. Brak u nas wielkiej imprezy chociażby takiej jaką ma Płock, mówię tu o ,,Audioriver”. Szkoda, bo mamy potencjał, a najlepiej o tym świadczy festiwal Kameralne Lato, który nie jest w pełni reklamowany. Odnoszę wrażenie, że się nie rozwija, a mógłby – mówi Adrian Szary, student.

- Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Radom to nudne miasto. Oczywiście można nasze miasto porównywać do Warszawy i wypadniemy blado, ale równie dobrze można porównać stolicę Polski do Paryża i efekt będzie ten sam. Jest wiele imprez w naszym mieście tylko trzeba do nich wyjść, rozrywka sama do nas nie przyjdzie. Pokazy filmów, wystawy, imprezy otwarte. Ja widzę, że nasze miasto się rozwija – mówi Barbara Kowalczyk, emerytka z Radomia.

Są również głosy negatywne na temat Radomia. Pni Małgorzata Pigułowska twierdzi, że Radom nie ma nic konkretnego do zaproponowania mieszkańcom, a tym bardziej turystom.

- Niestety zgadzam się ze stwierdzeniem, że Radom to nudne miasto. Jest mało imprez kulturalnych, nie ma żadnej dużej imprezy, która promowałaby nasze miasto. Jest za mało dobrych klubów. Nadal jest tak, że jak młodzi ludzie zrobią coś z własnej inicjatywy to jest to wyśmiewane, niedocenione. Ubolewam, że w naszym mieście nie ma życia nocnego. Wystarczy się przespacerować po godzinie 22 po deptaku, by zobaczyć jak miasto zamiera. Większość restauracji, pubów jest już zamkniętych, to smutne – mówi Małgorzata Pigułowska, pracownik sieci sklepów ,,Krawczyk”

- Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie mamy dużej imprezy. Air Show przyciąga tysiące ludzi z całej Polski, a nawet świata. Stwierdzenie, że Kameralne Lato nie jest wspierane to nieprawda. Współpracujemy z organizatorami festiwalu na wielu płaszczyznach, w tym roku m.in. udostępniliśmy salę koncertową – tłumaczy Katarzyna Piechota-Kaim.

Artykuł o Radomiu zamieszczony na portalu Onet.pl mozna znaleźć tutaj .