W wypowiedzi dla serwisu samorządowego PAP prof. Kulesza stwierdził, że samorząd „nie powinien być obecny na rynku medialnym i zbierać pieniędzy z reklam.” Powinien natomiast ograniczyć się do wydawania, biuletynu czy informatora – pozbawionego reklam, dostarczanego mieszkańcom za darmo i zawierającego proste informacje o tym, co gmina robi, jakie ma plany, ile wydała pieniędzy i na co je przeznaczyła.
We środę ukaże się pierwszy numer gazety miejskiej; ma to być dwutygodnik, a w wakacje miesięcznik. - Gazeta miejska w żaden sposób nie zakłóci lokalnego rynku mediów. Tak, jak sugeruje prof. Kulesza, będzie rozdawana, a nie sprzedawana i nie zamierzamy w niej zamieszczać reklam. A będzie informować właśnie o tym, co sugeruje prof. Kulesza – o działaniach władzy, na co są przeznaczane pieniądze podatników – tłumaczy Ryszarda Kitowska z biura prasowego magistratu.