Zakład powstanie w oparciu o najnowsze technologie szwajcarsko – niemieckiej firmy Nitrochemie należącej do koncernu Rheinmetall z bawarskiego Aschau i helweckiego Wimims.

- Temat ciągnie się od grudnia zeszłego roku, kiedy to w obecności Mikołaja Budzanowskiego, Ministra Skarbu Państwa Prezes Zarządu Bumar Amunicja S.A. Pan Waldemar Skowron oraz Pan Beat Steuri, Prezes Zarządu Nitrochemie podpisali list intencyjny w sprawie wspólnej budowy nowoczesnej fabryki prochu w Pionkach. Na tej podstawie wykonywane są warianty budowy fabryki- mówi Arkadiusz Szulecki prezes Zakładów Produkcji Specjalnej w Pionkach.

Przypomnijmy, że ZPS wstrzymał pracę, bo na przestarzałe wyroby nie było już zamówień armii. W związku z tym na początku roku pracę straciło blisko 150 osób. To wszystko ma się zmienić dzięki planowanej budowie nowej fabryki prochów. Wtedy to kontrakty obejmą już amunicję czołgową i artyleryjską tworzoną z nowoczesnych prochów według szwajcarskich receptur. Wytwórnia prochów powinna powstać do 2014 r.

Póki co nie jest do końca pewne w jakim stopniu, przyszła fabryka wykorzysta istniejące budynki Zakładu Produkcji Specjalnej. - Chcemy by maszyny, które się tam znajdą, budowały także polskie firmy, to na pewno przyczyniłoby się do mniejszych kosztów ich późniejszej konserwacji – mówi Arkadiusz Szulecki.

Za wstępny projekt nowej fabryki odpowiada austriacka firma Bowas, gdzie także zamówiono specjalnie zaprojektowane maszyny zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Unikalne nowe obrabiarki Austriacy dostarczą do Pionek w sierpniu, dzięki dotacji z ministerstwa gospodarki. Wynosi ona 7 mln zł.

- W planach mamy uruchomienie trzech linii technologicznych, w trzech oddzielnych budynkach. W pierwszym budynku będzie produkcja nowoczesnych prochów do amunicji małokalibrowej. W drugim najnowsze materiały miotające do amunicji dużych kalibrów. Trzeci budynek ma przenieść w XXI wiek produkcje niektórych prochów dotąd wytwarzanych tradycyjnymi metodami – tłumaczy prezes Szulecki.