Wokół aspiranta Jana Borowskiego z Wydziału Ruchu Drogowego, na chodniku tuż przed przejściem dla pieszych przy ul. Rapackiego, zgromadziła się spora grupa uczniów klas I - III podstawówki przy ul. Rapackiego. - Zanim przejdziemy przez jezdnię, co powinniśmy zrobić? - pyta policjant. - Zobaczyć, czy nie jedzie samochód – odpowiadają rezolutnie dzieci. - Tak, patrzymy, czy nie najeżdża samochód – potakuje aspirant Borowski. I zadaje podchwytliwe pytanie: - A w którą stronę spoglądamy najpierw? Maluchy nie mają wątpliwości – w lewo. - Dlaczego w lewo? - indaguje funkcjonariusz drogówki. I zaraz wyjaśnia, że jadące z lewej strony przechodnia auta są zawsze bliżej, więc najpierw sprawdzamy, czy nie grozi nam niebezpieczeństwo z tego kierunku. Aspirant Borowski demonstruje, jak powinno się prawidłowo i bezpiecznie przekraczać jezdnię, a dzieci w skupieniu powtarzają wszystkie czynności.
Potem słyszą, że przechodząc przez jezdnię nie wolno pisać SMS-ów, zatrzymywać się czy nagle cofać na krawężnik. A jeśli dzieci przekraczają ulicę w towarzystwie tzw. mikołaja, powinny zawsze słuchać jego poleceń. Po ćwiczeniach praktycznych dzieciaki biegną do świetlicy, gdzie czeka na nich film ze SpongeBobem. - SpongeBob udziela im praktycznych lat o poruszaniu się po drogach, a ponieważ to ich ulubiona postać, chętnie je przyjmują. I co najważniejsze – zapamiętują – mówi Jan Borowski.
Nauczyciele z PSP nr 6 chwalą sobie policyjną akcję. - Droga do szkoły naszych dzieci jest stosunkowo bezpieczna. Mamy tu pasy i progi zwalniające, chodniki są szerokie. Ale przecież uczniowie nie poruszają się tylko po osiedlowych uliczkach. Muszą wiedzieć, jak bezpiecznie przekraczać wszystkie ulice – twierdzą wychowawcy.