Spektakl „Czego nie widać” Michaela Frayna w reżyserii Tomasza Dutkiewicza swoją premierę miał zaledwie przed tygodniem, więc nie wszyscy zdołali go obejrzeć. To „teatralna jazda bez trzymanki”. Mamy bowiem okazję przyjrzeć się trzem sytuacjom scenicznym z dwóch stron - od kulis i z widowni. Dzięki temu zabiegowi, oprócz granego właśnie właściwego spektaklu, oglądamy równolegle biegnące i - jak się okazuje - o wiele ciekawsze „przedstawienie" z udziałem tych samych bohaterów, tym razem w całkowicie prywatnych rolach. Szalone tempo, śmieszne sytuacje, świetne dialogi, zaskakujące momenty - to najkrótszy i najpełniejszy opis superfarsy „Czego nie widać.
Sztukę można obejrzeć na dużej scenie w sobotę i niedzielę (15 i 16 października) o godz. 18.
Natomiast na scenie kameralnej wszystko, co chcielibyście wiedzieć o kontrabasie, muzykach (i nie tylko), czyli „Kontrabasista” Patricka Süskinda w reżyserii Zbigniewa Rybki.
Niewielki dźwiękoszczelny pokój. Właśnie w nim, słuchając muzyki i ćwicząc, spędza większą część swojego czasu 35-letni muzyk. Anonimowy artysta zasiadający w ostatnim rzędzie Państwowej Orkiestry. Kontrabasista. Oczytany inteligent. Sfrustrowany i rozczarowany życiem mężczyzna. „Kontrabasista” to na pierwszy rzut oka zabawna sztuka o muzyce i muzykach, w istocie - poruszająca opowieść o dławiącej ludzkiej samotności. O życiu przepełnionym pragnieniem akceptacji i uznania, pełnym zahamowań i kompleksów, ukrytych lęków i niespełnionych marzeń. Trochę śmiesznym, trochę smutnym... Zamkniętym w czterech ścianach niewielkiego pokoju. Prawdziwym.
Natomiast dla dzieci teatr przygotował na niedzielę, 16 października (scena Fraszka, godz. 13) nowy, prapremierowy spektakl opowiadający o pewnej bardzo niegrzecznej królewnie - „Nieznośka i Kmieć” Marty Guśniowskiej w reżyserii Petra Nosalka.
Za górami, za lasami żyje sobie bardzo kapryśna Królewna, która przysparza wszystkim zmartwień, a swoim zachowaniem budzi powszechną niechęć. Każdy dzień rozpoczyna w złym humorze, nigdy się nie uśmiecha, niczego i nikogo nie lubi. Krótko mówiąc: jest nieznośna, bo „nie znosi znosić”... Tymczasem królestwo przeżywa kryzys, ponieważ z powodu dotkliwego braku baraniny (w której zdecydowanie ponad miarę gustuje Król) głodny pozostaje zamieszkujące te tereny Smok. W tej sytuacji - jak to zwykle w bajkach bywa - pojawia się myśl, by poszukać śmiałka, który zgładzi Smoka, a w nagrodę (?) poślubi nieznośną Królewnę. Śmiałków jednak, jak na lekarstwo. Na szczęście na ogłoszenie odpowiada pewien sprytny, odważny, pewny siebie młody Kmiotek...
Do Powszechnego możemy się wybrać także w poniedziałek, 17 października o godz. 18 na „Czytanie świata”. Tym razem będzie to tekst „Iluzje” - najnowszy dramat znanego rosyjskiego dramaturga Iwana Wyrypajewa. Czwórka aktorów opowiada w nim historię miłości dwóch zaprzyjaźnionych ze sobą par. Razem z nimi zastanawiamy się nad istotą miłości, nad jej różnymi aspektami, także tymi, które na co dzień skrywamy wstydliwie i które pozostają w nas jako niespełnione marzenia.
Wstęp na „Czytanie świata” - wolny.