Atrakcji było co niemiara: judocy i karatecy, pedagodzy i psycholodzy, aktorzy, związek strzelecki... Wszyscy dali z siebie to, co mieli najlepszego: z pasją opowiadali o tym, co robią, ale oczywiście czytali też dzieciom fragmenty ciekawych książek. A Patrycja Zywert, odgrywająca mini-przedstawienie o Czerwonym Kapturku, była po prostu zachwycająca. Jaką siłę przebicia posiada, skoro udało się jej "Bieliniaków" przebrać w śmieszne kapelutki... O działo się, działo, w Miejskiej Bibliotece Publicznej!