Przedstawiamy treść komunikatu.
- Politycy często mówią o inwestycjach. Niechaj właśnie jako inwestycję w społeczeństwo i w państwo potraktują edukację. Niż demograficzny to świetna ku temu okazja. Można zmniejszyć liczbę uczniów w klasie oraz wprowadzić całodzienne dodatkowe zajęcia w przedszkolach i szkołach. Taka inwestycja w młodych ludzi zwróci się z nawiązką - mówi Elżbieta Fornalczyk, wiceprzewodnicząca Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".
Jak zaznacza Fornalczyk, z niewykształconego i głodnego dziecka nie będzie dobrego obywatela. Zdobycie wiedzy i praktyki - jej zdaniem - stanowi o jakości życia w przyszłości dzisiejszej młodzieży szkolnej.
Związkowcy postulują przez to, by państwo zapewniało dzieciom bezpłatny dojazd do szkoły i wyżywienie w szkolnych stołówkach. Chcą też rozwoju całodziennych bibliotek, czytelni i świetlic (z dostępem do Internetu) oraz bezpłatnych zajęć dodatkowych w sieci szkolnych i pozaszkolnych placówek oświatowych (domy kultury, ośrodki sportowe), gdzie młodzież będzie mogła efektywnie spędzać czas po szkole, a co rodzicom umożliwi pogodzenie obowiązków zawodowych i rodzinnych.
Dzisiejszy Dzień Nauczyciela nie dla wszystkich jest okazją do świętowania. Tylko w bieżącym roku szkolnym pracę stracić ma 7 tysięcy pracowników oświaty i wychowania. - Zwiększenie ilości klas w wyniku efektywnego zmniejszenia ich liczebności oraz tworzenie całodziennych darmowych dla przedszkolaków i uczniów zajęć dodatkowych, może nie tylko zatrzymać redukcję zatrudnienia, ale i ją korzystnie zwiększyć - uważają przedstawiciele organizacji związkowej.
Jak dodaje Łukasz Ługowski (26 l.) z "Sierpnia 80", trzeba naprawić fatalny błąd reformy edukacji rządu Jerzego Buzka i zlikwidować gimnazja. - Gimnazja nie tylko się nie sprawdziły, ale wręcz szkodzą! Tak samo szkodliwe jest zatrudnianie nauczycieli w placówkach niepublicznych poza Kartą Nauczyciela, nierzadko na 40 godzin tygodniowo przy tablicy. Jaka może być wówczas efektywność nauczania? - pyta.
W systemie edukacji krytyce poddawane są też źródła jej finansowania. Odchodzenie od zadań subwencyjnych przez państwo i przerzucanie kosztów na budżety samorządów lokalnych ma przyczyniać się do decyzji o zamykaniu lub przekształcaniu własnościowych placówek, zwalnianiu pracowników oraz pogarszaniu warunków ich pracy i płacy.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>