- Sytuacja jest dramatyczna. Tylko w sobotę nasze jednostki wyjeżdżały aż do 101 pożarów łąk! Zwyczajnie nie dajemy rady! Apelujcie o rozsądek, bo skala wypalania traw jest niespotykana -mówi nam kapitan Łukasz Szymański, rzecznik prasowy komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu.
Sobota była prawdziwie sądnym dniem dla strażalów. 101 wyjazdów, mnóstwo poświęcenia i świadomość, że tego wszystkiego mogłoby nie być, gdyby rozsądek wziął górę. Już niedzielę do południa wyjazdów do pożarów łąk było 10. Łącznie w tym roku straż miejska interweniowała w takich przypadkach blisko 500 razy!
Zdaniem kapitana Szymańskiego pogoda będzie sprzyjać rozprzestrzenianiu się pożarów, bowiem zerwał się wiatr. Ponadto na łąkach i w lasach jest coraz bardziej sucho, więc niebezpieczeństwo też jest coraz większe.
Apelujemy więc do rolników o całkowite zaprzestanie wypalania traw!
******
Zmarł 25-letni strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej z Pawłowa, który został poważnie poparzony podczas akcji gaszenia palących się traw w okolicach Chlewisk. Mimo zabiegów lekarzy w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, nie udało się uratować mu życia.