Przedstawiciele stowarzyszenia Romano Waśt, które od dłuższego czasu stara się o wybudowanie przy ul. Kozienickiej w Radomiu Cygańskiego Domu, czyli Romano Kher rozmawiali w czwartek w Warszawie z dyrektorem MJWPU Mariuszem Frankowskim. - Usłyszeliśmy, że sprawa przesunięcia planowanej przez nas inwestycji z listy rezerwowej na podstawową jest na dobrej drodze. Wszystko powinno się wyjaśnić za kilka tygodni – powiedziała nam Adela Głowacka, inicjatorka powstania Romano Kher.
Pomysł wybudowania placówki, która byłaby miejscem integracji Romów – nie tylko mieszkających w Radomiu czy w Polsce - oraz Romów i Polaków, placówki, w której odbywałyby się odczyty, spotkania i festiwale, ale także zajęcia edukacyjne stowarzyszenie Romano Waśt realizuje od ponad czterech lat. Romano Kher, czyli Cygański Dom miałby powstać na działce przy ul. Kozienickiej, gdzie przez kilkadziesiąt lat mieszkali radomscy Romowie i gdzie jeszcze zatrzymywały się ich tabory. Teren ten Romowie kupili od miasta jesienią 2008 roku za 1 proc. wartości. Kilka miesięcy później – za pieniądze z ministerstwa kultury – powstał projekt Europejskiego Centrum Edukacji i Kultury Romów. Placówka ma być wielofunkcyjna. Będzie tu sala widowiskowo-konferencyjna, galeria, sale dydaktyczne i komputerowe, sala gimnastyczno- taneczna, a także kuchnia i sala restauracyjna, gdzie planowane są warsztaty z kuchni romskiej i degustacja tradycyjnych potraw. Na tyłach kompleksu przewidziano miejsce na ognisko.
Projekt budowy Cygańskiego Domu znalazł się w ubiegłym roku na liście projektów kluczowych RPO Mazowsza, czyli takich, które nie muszą stawać do konkursu, by zdobyć unijne dofinansowanie. Jest to jednak lista rezerwowa, a nie podstawowa. Dotacja, o którą ubiega się Romano Waśt, to ok. 7 mln zł, więc wkład własny musi wynosić minimum 1,2 mln zł.
Tymczasem wartość działki, gdzie ma stanąć Cygański Dom, i projektu technicznego to 900 tys. zł. Jeśli Romowie znajdą brakującą kwotę, ich przedsięwzięcie przesunie się z listy rezerwowej na listę podstawową. W ostatnich dniach sierpnia ubiegłego roku stowarzyszenie Romowie zwrócili się o pomoc do miasta. A radni, po zapoznaniu się z sytuacją, zobowiązali prezydenta do znalezienia sposobu, dzięki któremu miasto mogłoby wesprzeć przedsięwzięcie stowarzyszenia kwotą 300 tys. zł.
Miasto przygotowało projekt uchwały w sprawie trybu postępowania o udzielenie dotacji celowych z budżetu Radomia podmiotom niezaliczanym do sektora finansów publicznych i niedziałającym w celu osiągnięcia zysku na realizację zadań publicznych innych niż wskazane w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, sposobu rozliczenia dotacji oraz kontroli wykonania zleconych zadań. Czeka teraz, by projekt Romano Kher znalazł się na liście podstawowej projektów kluczowych.