W połowie stycznia Rewitalizacja negocjowała z kontrahentem zagranicznym, do rozmów wrócił także polski kupiec. - Ogłoszenie o przetargu, w którym chcielibyśmy znaleźć partnera do spółki celowej, zostało przez nas przygotowane, ale w sytuacji, kiedy mamy podmioty zainteresowane kupnem nieruchomości, wstrzymujemy się z jego publikacją. Do kwietnia. Jeśli żaden z nich nie zdecyduje się na zawarcie transakcji, uruchomimy procedurę powoływania spółki celowej – powiedział nam Mariusz Mróz, prezes spółki Rewitalizacja.
Cena kwartału to 2 mln 172 tys. zł, ale odrestaurowanie i zagospodarowanie będących w fatalnym stanie technicznym budynków może pochłonąć nawet 8 mln zł. Przyszły właściciel miałby na remont maksymalnie pięć lat i musiałby to robić pod nadzorem konserwatora zabytków. Spółka na własny koszt rozebrała stojące na dziedzińcu kwartału komórki i przeprowadziła badania archeologiczne. Okazało się jednak, że w ziemi zachowały się pozostałości średniowiecznej zabudowy, więc badania będą kontynuowane w tym roku.
Rewitalizacja, przypomnijmy, próbowała sprzedać nieruchomość od sierpnia 2010 roku. W pierwszym przetargu cenę wywoławczą ustalono na 3 mln zł. Nikt jednak nie złożył oferty. Podobnie było w drugim i trzecim przetargu, chociaż spółka obniżyła cenę. W tej sytuacji Rewitalizacja postanowiła nie sprzedawać kamienic, ale znaleźć partnera z pieniędzmi i wspólnie zająć się remontem. Na utworzenie takiej spółki celowej zgodziła się jesienią ubiegłego roku i rada nadzorcza Rewitalizacja, i walne zgromadzenie wspólników. Przygotowano przetarg, który ma ewentualnie wyłonić kontrahenta z pieniędzmi.
Nieruchomość to dwie działki o łącznej powierzchni prawie 1900 metrów i dwa dwukondygnacyjne budynki z oficynami między Rynkiem, Grodzką, skwerem przy kościele farnym i Rwańską. Na początku XIX wieku wybudowane zostały dla jednego z największych posiadaczy ziemskich w guberni radomskiej, posła na sejm w latach 1830-31 Andrzeja Deskura, wnuka Jean Pierre'a de Descours, który przybył do Polski w połowie XVIII wieku. Oprócz dwóch domów w Radomiu do Andrzeja Deskura należał Goryń, Bartodzieje, Smogorzów, Żabianka, Pająków oraz dobra w guberni wołyńskiej i województwie kijowskim.