W tym roku pieniądze będą zbierane w poniedziałek, 31 października, w dzień Wszystkich Świętych oraz – w ograniczonym zakresie - w zaduszki. - Zdecydowaliśmy się kwestować w poniedziałek, ponieważ bardzo wiele instytucji i szkół będzie miało tego dnia wolne. Część osób przyjdzie zapalić znicze na grobach bliskich przy ul. Limanowskiego właśnie 31 października, bo 1 listopada zechce wyjechać na cmentarze w innych miastach. To jeden powód poniedziałkowej kwesty. Drugi jest taki, że chcemy, by w zbiórce licznie wzięła udział młodzież, a dzień wolny od nauki temu sprzyja – tłumaczy Barbara Pikiewicz, wiceprzewodnicząca SKOZCRz.
W poniedziałek, 31 października wolontariuszy spotkamy od godz. 10 do 15-16, we wtorek zbiórka potrwa od godz. 9 do 17, we środę - w godz. 10-14.
Wspólnie z SKOZCRz będą kwestować członkowie radomskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Chcą zebrać pieniądze na renowację grobu Wacława Kotowicza, studenta Politechniki Lwowskiej, który 3 listopada 1918 roku poległ w obronie Lwowa i został pochowany na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.
- Grób Wacława Kotowicza odkryty został podczas inwentaryzacji przez młodzież najstarszych nagrobków; to był pierwszy etap projektu Epitafium. Z tego, co wiemy, to jedyny obrońca Lwowa pochowany na radomskiej nekropolii. Właściwie dochowany, bo grobowiec należy do innej rodziny. Kiedy się o tym dowiedzieliśmy, postanowiliśmy zaopiekować się mogiłą – składaliśmy tam kwiaty, paliliśmy znicze – mówi Bogusław Stańczuk, prezes radomskich kresowiaków. - Tymczasem grób jest w kiepskim stanie; pilnego remontu wymaga zwłaszcza pomnik, który może runąć na sąsiednie mogiły. Chcemy zająć się renowacją i liczymy na hojność radomian.
Kwestujących kresowiaków będzie można spotkać w poniedziałek i wtorek w okolicy miejsca pochówku Wacława Kotowicza – druga alejka za dzwonnicą, po lewej stronie.
Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich nie jest jedyną organizacją, która chce uczestniczyć w kweście, albo w inny sposób pomóc nam w ratowaniu zabytków nekropolii przy ul. Limanowskiego. Są też i inni – zdradza Barbara Pikiewicz. - Na przykład, środowisko prawnicze zastanawia się nad przeprowadzeniem zbiórki, wewnętrznej, z której pieniądze przeznaczone zostałyby na renowację grobu pierwszego prezesa radomskiego sądu.
Podczas ubiegłorocznej kwesty SKOZCRz padł rekord – w puszkach znalazło się ponad 50 tys. zł.