Załoga FŁ, ponad 380 osób, w ostatnich dniach dostała od syndyka wypowiedzenia umów o pracę. Wypowiedzenia biegną od 1 kwietnia, więc pracownicy Łączników rejestrować zaczną się najwcześniej w maju. - Większość tych osób nigdy jeszcze nie miała statusu bezrobotnego, więc dyrektor zdecydował o zaproszeniu przedstawicieli pracowników do nas, by mogli wypytać o wszystkie szczegóły – mówi Dariusz Strzelec, rzecznik prasowy Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu. - Przede wszystkim przekazaliśmy obecnym na dzisiejszym spotkaniu podstawowe informacje: ile wynosi zasiłek dla bezrobotnych i jak się zmienia jego wysokość, jakie dokumenty trzeba przynieść, żeby się zarejestrować. Oczywiście, nasi pracownicy zaoferowali pomoc przy samej rejestracji.
Pośredniak opracował też specjalną ankietę dla pracowników Fabryki Łączników; pytano o płeć, wiek, dotychczasowy staż pracy, kwalifikacje oraz o to, czego zwalniani z zakładu oczekują – czy chcą założyć własną działalność gospodarczą, czy woleliby staż albo szkolenie. - Załoga Łączników może skorzystać z już uruchomionych w Radomiu szkoleń, ale na nie jest i tak bardzo dużo chętnych. W zależności od tego, ile osób zechce się przekwalifikować i czego zdecyduje się nauczyć, jesteśmy gotowi napisać specjalny program dla pracowników FŁ i zdobyć na te dodatkowe szkolenia pieniądze – tłumaczy Dariusz Strzelec. Część osób już zadeklarowała, że chciałaby się nauczyć obsługi komputera i kasy fiskalnej.
Pośredniak czeka na pozostałych pracowników Fabryki Łączników; jeśli ktoś nie będzie wiedział, co chciałby robić po wypowiedzeniu, zajmą się nim doradcy zawodowi.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że borykającą się z trudnościami Fabrykę Łączników da się uratować. Zainteresowana kupnem większości udziałów była bowiem krakowska spółka Tacon Met, która chciała rozszerzyć produkcję i nawet zwiększyć zatrudnienia. Jednak do podpisania umowy nie doszło; właściwie w trakcie negocjacji dotychczasowy właściciel – warszawska firma Ferro Masz Invest złożyła wniosek o upadłość radomskiego zakładu.
Upadłość Fabryki Łączników wywołała burzę – zdaniem parlamentarzystów mogło dojść do złamania prawa przy sprzedaży udziałów FŁ Ferro Masz Invest, więc zawiadomili prokuraturę i Centralne Biuro Antykorupcyjne.
- Pismo w sprawie prywatyzacji Fabryki Łączników wpłynęło do CBA w lutym. Obecnie agenci Biura je analizują i weryfikują. Na tym etapie są to wszystkie informacje, które mogę przekazać – poinformowała nas Małgorzata Matuszak z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.