Do niecodziennej interwencji radomskich policjantów doszło wczoraj w okolicach ulic Warszawskiej i Czarnieckiego. Pełniący tam służbę funkcjonariusze "drogówki" zauważyli jadący całą szerokością jezdni pojazd marki Audi A5. Postanowili zatrzymać pojazd. Kierowcą okazał się 43-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna był bardzo blady, z trudnością odpowiadał na zadawane mu pytania i z sekundy na sekundę tracił świadomość. Powiedział policjantom tylko, że jest chory na cukrzycę.
Funkcjonariusze zareagowali więc w jedyny możliwy sposób - podali mu cukier. To pomogło. Stan mężczyzny zaczął się poprawiać z minuty na minutę, ale mimo wszystko policjanci wezwali pogotowie. Lekarz rozpoznał objawy i zaaplikował lek. Okazało się, że mężczyźnie podczas podróży bardzo spadł cukier. Dzięki zainteresowaniu i szybkiej reakcji policjantów, a następnie służb medycznych mężczyźnie nic się nie stało. Kierowca dziękował policjantom za ich postawę, ponieważ ta podróż dla niego i innych uczestników ruchu drogowego mogła się skończyć inaczej.