Tylko w okresie długiego weekendu policja namierzyła na Mazowszu aż 450 nietrzeźwych kierowców. W całym kraju takich osób było 5.201!
Policyjne statystyki Komendy Głównej Policji mówią, że zdecydowaną większość pijanych za kółkiem stanowili o dziwo nie ci, którzy mieli do 0,5 promila alkoholu we krwi, ale kierowcy, którzy ten poziom przekroczyli. To z kolei oznacza, że prowadzić samochód decydowali się wcale nie amatorzy jednego piwka przy grillu. Polskie prawo za jazdę po spożyciu alkoholu przewiduje surowe kary – w zależności od stężenia alkoholu we krwi nawet do 2 lat więzienia i 10 lat utraty prawa jazdy. Dlaczego mimo to, ryzykujemy, często łamiąc sobie przez to życie?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – wsiadając za kierownicę jesteśmy przekonani, że czujemy się dobrze, że nic złego nam się nie może przydarzyć, że kontrola na pewno nie będzie dotyczyć akurat nas.
A wcześniejsze picie alkoholu przekłada się potem na wywołanie zaburzenia w działaniu centralnego układu nerwowego, a także pewne ograniczenie samokrytycyzmu (przy poziomie 0,1 – 0,5 promila), znaczne osłabienie krytycyzmu i możliwość zakłócenia koordynacji ruchowej powoduje z kolei, że prowadzenie pojazdu w tym stanie jest niebezpieczne dla otoczenia i samego kierującego (przy poziomie 0,5 – 1 promila), poważne obniżenie krytycyzmu, osłabienie uwagi, znaczne spowolnienie reakcji i zaburzenia czynności psychomotorycznych, przesądzające o braku zdolności do kierowania pojazdem występuje z kolei przy poziomie 1 – 2 promili. Gdy przekroczymy poziom 2 promili, popadniemy w stan znacznego zatrucia organizmu, utraty zdolności do poprawnego i przemyślanego działania, zaburzenia mowy, niezborności i braku koordynacji ruchowej.
To wszystko z kolei przekłada się na umiejętność utrzymywania odpowiedniej prędkości i kierunku jazdy, krótki czas reakcji, ostrość widzenia, kłopoty z podejmowaniem decyzji w konkretnych sytuacjach pojawiających się na drodze (np. ocena możliwości bezpiecznego wyprzedzania pojazdu), podzielność uwagi, możliwość monitorowania zdarzeń na drodze, właściwą analizę tego co się na drodze dzieje oraz zdolności do oceny sytuacji. Słowem ryzyko spowodowania wypadku wzrasta wówczas wielokrotnie!
Na poziom stężenia alkoholu we krwi wpływ mają takie czynniki jak m.in. waga ciała, płeć, zawartość tłuszczu i pokarmu w organizmie. Co ciekawe, a o czym zwykle kierowcy nie wiedzą, poziom ten rośnie nawet wtedy, gdy już przestaliśmy spożywać alkohol!
Kary za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu są surowe. Prawo rozróżnia stan po spożyciu alkoholu i stan nietrzeźwości.
Pierwszy przypadek zachodzi wtedy, gdy stężenie alkoholu we krwi zawiera się między 0,2 i 0,5 promila (bądź od 0,1 do 0,25 mg w 1 dm wydychanego powietrza). Kto w takim stanie kieruje pojazdem, popełnia wykroczenie zagrożone karę aresztu, grzywną do 5000 zł i czasowym zatrzymaniem prawa jazdy. Sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Stan nietrzeźwości z kolei ma miejsce wtedy, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości sąd może orzec karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Oprócz tego sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych lub pojazdów mechanicznych określonego rodzaju na okres od 1 roku do lat 10. Jeśli kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości sprawca spowodował wypadek, w którym są ofiary śmiertelne lub ranni, sąd może orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zamiast więc wsiadać za kierownicę po spożyciu alkoholu lepiej poprosić kogoś ze znajomych, który nie pił w ogóle, aby to on poprowadził pojazd. Jeśli takiej osoby w naszym gronie nie ma, zawsze można zamówić taksówkę (korporacje świadczą także usługi odprowadzania pojazdów we wskazane miejsce) lub skorzystać z transportu publicznego czy ewentualnie umówić się z kimś innym na odebranie ze wskazanego miejsca. W ostateczności pozostaje jeszcze zorganizowanie sobie noclegu.
I jeszcze jedno. Kierowcy-profesjonaliści, którzy żyją z tego zawodu, twierdzą, że po spożyciu alkoholu nie wsiadają za kółko przez 48 godzin. Niektórzy są zdania, iż to przesada, ale czyż to nie oni przypadkiem figurują potem w niechlubnych policyjnych statystykach?
Fundacja na Rzecz Promowania Zdrowia, Sportu i Talentów Salus Et Facultas w ramach:
Przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym proponuje edukację publiczną z zakresu przeciwdziałania uzależnieniom w formie serii artykułów publikowanych na stronie www.radom24.pl .
Projekt współfinansowany ze środków Gminy Miasta Radomia.