- Jako samorząd zrobiliśmy dla nawiązania dwustronnych kontaktów na szczeblu gospodarczym tyle, ile mogliśmy jako administracja – mówi Sekretarz Miasta Rafał Czajkowski, dodając: – Udało nam się doprowadzić do bezpośredniego spotkania przedsiębiorców, ułatwić im wzajemne przedstawienie oferty i oczekiwań dotyczących wzajemnej współpracy. Tu nasza rola się kończy. Reszta, czyli to, czy i jak z tego skorzystają obie strony, czy nawiążą kooperację, zależy już od samych przedsiębiorców.
- Poszukiwanie kontrahentów gospodarczych na tym właśnie rynku to bardzo słuszny kierunek – ocenia uczestniczący w spotkaniu prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Ziemi Radomskiej Artur Około-Zubkowski. - Mamy tu duże szanse powodzenia, bo obie strony mają sobie wiele do zaoferowania – dodaje. Zresztą, jak informuje szef IP-HZR, niektórzy członkowie izby już działają na tym wciąż dla nas egzotycznym rynku, jednakże częstokroć zmuszeni są korzystać z pośredników. – Bezpośrednie kontakty są zdecydowanie korzystniejsze. Podczas spotkania widać było poważne obustronne zainteresowanie, ale trzeba mieć też świadomość, że każdy biznes wymaga czasu – mówi Artur Około-Zubkowski.
Na spotkanie w Urzędzie Miejskim, którego gospodarzami byli wiceprezydent Krzysztof Ferensztajn oraz Sekretarz Miasta Rafał Czajkowski, przybyli przedstawiciele Irańskiej Izby Handlu, Przemysłu, Górnictwa i Rolnictwa oraz jej lokalnych agend.
Biznes radomski reprezentowała Izba Przemysłowo-Handlowa Ziemi Radomskiej z prezesem Arturem Około-Zubkowskim na czele. Obecni byli przedstawiciele takich firm, jak Radwag, Sadpol, Radmot, Gabec, Autogaz, Techmatik oraz Smart.