Iwona Prokop z dziewięcioma innymi osobami, w tym piątką małoletnich dzieci, w lokalu mieszka od ok. 7-8 lat. Mieszkanie jest niewielkie: dwa pokoje, kuchnia i łazienka. Panuje tam jednak porządek; jest czysto i schludnie.
Rodzina od początku zalegała z płatnościami. W tej chwili ich zadłużenie wynosi ponad 40 tys. zł. – Chcemy tę rodzinę przenieść do lokalu socjalnego przy ul. Marii Gajl. Takie orzeczenie wydał sąd, a lokale zastępcze zapewnił Miejski Zarząd Lokalami – mówi Kiełbasiński.
Podczas eksmisji obecni byli funkcjonariusze policji, straży miejskiej oraz przedstawiciel MZL i komornik sądowy. Rodzina lokalu opuścić jednak nie chciała. Kobieta zalewając się łzami, błagała komornika o zostawienie ich w domu. Również jej matka i brat cioteczny prosili o czas na spłatę zadłużenia. – Komornik, to człowiek bez serca! Z tych lokali większość rodzin powinna zostać wyeksmitowana, więc czemu akurat uparł się na moją siostrę? Ona nie ma żadnych dochodów, bierze leki... Dzieci mają stąd blisko do szkoły, do oratorium. To normalna rodzina, nie żadna patologia – opowiadał nam brat cioteczny lokatorki Marek Bodera.
W poniedziałek rodzina z mieszkania nie została jednak eksmitowana. Na miejsce wezwane zostało pogotowie. Matka pani Iwony zasłabła. - Eksmisja została przerwana, ponieważ lekarz pogotowia stwierdził, że jedna z lokatorek potrzebuje odpoczynku i w związku z tym istnieją przeciwwskazania do wydalenia jej z mieszkania. Ponadto dłużniczka ma spotkać się z prezesem MZL, aby porozmawiać o możliwości pozostania w domu i spłacie zadłużenia – wyjaśnił komornik sądowy.
Rodzina złożyła również pismo do sądu, w którym prosi o rozłożenie długu na raty oraz niedopuszczenie do eksmisji
Sprawa rozwiązana zostanie prawdopodobnie za kilka tygodni. Ustalono, że lokatorzy wyprowadzą się z mieszkania dobrowolnie jeśli decyzja prezesa Miejskiego Zarządu Lokalami oraz sądu będzie negatywna.
Do eksmisji nie doszło. Dziesięcioosobowa rodzina walczy o mieszkanie!
Nie doszło do eksmisji dziesięcioosobowej rodziny z lokalu socjalnego przy ul. Wernera 8. – Eksmisja została przerwana, ponieważ lekarz pogotowia stwierdził, że jedna z lokatorek potrzebuje odpoczynku i w związku z tym istnieją przeciwwskazania do wydalenia jej z mieszkania – powiedział Jarosław Kiełbasiński, komornik sądowy.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu