Wiceprezydent miast Ryszard Fałek zaprezentował na drugiej części posiedzenia komisji filozofię wprowadzanych zmian. Podkreślał, że miasta nie stać dziś na tak duże wydatki, a ponadto działający dotychczas system nie był do końca efektywny.
Występujący w imieniu Broni wiceprezes klubu Piotr Kalinkowski oraz w imieniu Radomiaka Robert Pankowski zwracali uwagę, że nowy system preferuje dyscypliny indywidualne, a dyskredytuje gry zespołowe. – Nie wiemy na czym stoimy, a chcąc myśleć o awansie do II ligi już powinniśmy prowadzić rozmowy z zawodnikami – mówił Piotr Kalinkowski. Wyliczył on także, że na grach zespołowych miasto zaoszczędzi około 900 tys. złotych. Z kolei w imieniu RCS Czarni głos zabrał Mateusz Tyczyński, który także zwracał uwagę na słabości nowego systemu w stosunku do np. siatkówki.
Radni zgłosili kilkanaście poprawek do projektu uchwały. Nie przeszła ta najdalej idąca, zaproponowana przez radnego Piotra Szprendałowicza (niezależny), by zmian w systemie nie dokonywać w trakcie roku.
Pozytywnie radni odnieśli się natomiast do poprawek zgłoszonych przez Przemysława Sońtę (PiS). Jedna mówiła o tym, aby nie różnicować wysokości stypendiów dla drużyn, które znajdą się w ekstraklasie, gdyż już same występy w tej klasie rozgrywek stanowią promocję dla miasta. Druga korygowała wskaźnik dla siatkówki kobiet, który dotychczas był za wysoki. Uznanie znalazła również poprawka Wiesława Wędzonki (PO), aby klub mógł sam dzielić wysokość stypendiów w ramach określonej puli, co pozwoli efektywniej wykorzystać środki.
Swoją poprawkę by jednak o 25% zwiększyć dofinansowanie piłki nożnej po wywodzie wiceprezydenta Fałka wycofał natomiast radny Kazimierz Staszewski (PiS), ale dość niespodziewanie przeszła poprawka radnego Bohdana Karasia (SLD), aby z piłką nożną nie eksperymentować i zostawić dotychczas obowiązujące rozwiązania.
Radni opozycji zapowiedzieli też zgłoszenie kolejnych poprawek na poniedziałkowej sesji – motywowali to tym, że mieli zbyt mało czasu na konsultacje ze środowiskami sportowymi. Sam wiceprezydent Ryszard Fałek wyjaśnił, że przedstawiony projekt konsultował z ekspertami z rady sportu. Tyle, że kadencja rady upłynęła kilka miesięcy temu, jak zauważali oponenci.
Projekt uchwały przeszedł głosami trzech radnych PiS wraz z przyjętymi poprawkami. Opozycja wstrzymała się od głosu, zapowiadając powrót do dyskusji na poniedziałkowej sesji, na której rada miejska podejmie ostateczną decyzję co do systemu stypendialnego.