Zgodnie z przewidywaniami środowiska piłkarskiego w mieście prowadzący rozgrywki piłkarskiej III ligi Łódzki Okręgowy Związek Piłki Nożnej zweryfikował wynik meczu derbowego pomiędzy Bronią i Radomiakiem na 3:0 dla Broni. Stało się tak na skutek niewłaściwie przeprowadzonej przez trenera „zielonych” w ostatnich minutach meczu zmiany. W pewnym momencie na boisku znalazło się bowiem dwóch, zamiast wymaganych regulaminem trzech młodzieżowców i po zakończeniu meczu stało się jasne, że trzy punkty przypadną właśnie występującym na stadionie przy ul. Struga 63 w roli gospodarzy „Broniarzom”.
Przypomnimy, że derby Radomia odbyły się na mocy decyzji wojewody mazowieckiego przy pustych trybunach. Przed, w trakcie i po spotkaniu na ulicach Radomia doszło do zamieszek, a policja aresztowała 100 osób. 84 z nich zostały postawione zarzuty prokuratorskie wzięcia udziału w zbiegowisku, pomimo, iż wiedzieli że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na wyposażenia policji służb porządkowych. Zamach ten polegał na używaniu przemocy wobec funkcjonariuszy policji oraz rzucaniu w ich kierunku ciężkimi przedmiotami, a także na niszczeniu i uszkadzaniu mienia. Przestępstwo to zostało zakwalifikowane z art. 254 par. 1 kk, które zagrożone jest do 3 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu prokuratorzy zastosowali wobec wszystkich podejrzanych dozory policji z zobowiązaniem ich do stawiennictwa w Komisariatach Policji dwa razy w tygodniu, oraz wydali zakaz przebywania na terenie organizowanych masowych imprez sportowych, w tym meczy piłki nożnej, oraz przebywania w obrębie do 500 metrów od miejsca organizacji tych imprez.
Wiele kontrowersji po meczu budziła także wspomniana nieprawidłowa zmiana przeprowadzona przez trenera Radomiaka Arkadiusza Skoniecznego. W 90 minucie meczu w miejsce młodzieżowca Pawła Tarnowskiego szkoleniowiec wprowadził na boisko Marcina Sikorskiego, który młodzieżowcem nie jest. Tym samym przez ostatnie cztery minuty spotkania na boisku w drużynie "zielonych" nie było wymaganej regulaminem liczby trzech młodzieżowców.
Część działaczy piłkarskich zaczęła dopatrywać się w tej zmianie „drugiego dna” i dogadania się walczącej wówczas o awans do II ligi Broni z Radomiakiem co do takiego właśnie załatwienia sprawy. Od razu ostro o decyzji trenera Skoniecznego wypowiedział się główny udziałowiec Radomiaka Mirosław Hernik, który w trybie natychmiastowym zwolnił szkoleniowca, wprost posądzając go w wypowiedzi dla lokalnej stacji telewizyjnej o sprzedanie meczu. Bardzo emocjonalne oświadczenie dotyczące błędu trenera Radomiaka zamieścił także na stronie rywalizującej z Bronią o awans Pogoni Sieldce prezes tego klubu, poseł PO Jacek Kozaczyński. Pisał on m.in. tak:
Głęboki niepokój budzą we mnie haniebne zjawiska, które wciąż mają miejsce w polskiej piłce nożnej. Szczególne obrzydzenie budzi we mnie załatwianie wyników meczy w przestrzeni pozasportowej.
Przykładem takich kombinacji jest ostatni mecz drużyny Broń Radom i Radomiaka 1910 S.A. Radom. W ostatniej minucie meczu, gdy już było pewne zwycięstwo Radomiaka (niemającego szans na awans), dokonano kontrowersyjnej zmiany w drużynie. W myśl regulaminu rozgrywek III ligi na boisku musi przebywać trzech graczy ze statusem młodzieżowca. Po zmianie, piłkarze Radomiaka nie spełniali tych wymogów. W tym przypadku organ prowadzący rozgrywki (Łódzki Związek Piłki Nożnej) zobowiązany będzie do przyznania walkowera na korzyść Broni. Tym samym Radomiak wygrał na boisku, ale komplet punktów otrzyma Broń. To skandal!
(...)
Nie spocznę dopóki nie zostaną wyjaśnione kulisy tego haniebnego incydentu. Jako człowiek prawy, zaangażowany w tworzenie dobrej, jakości życia publicznego, oświadczam, że każde działanie, mające znamiona przestępstwa, będę bezkompromisowo piętnował za pośrednictwem stosownych organów państwa.
Takie posądzenia oburzyły prezesa Broni Artura Piechowicza, który z kolei zapowiedział na stronie klubu walkę o swoje dobre imię i spotkanie zarówno z Mirosławem Hernikiem, jak i Jackiem Kozaczyńskim w sądzie.
Także trener Arkadiusz Skonieczny poczuł się pomówiony. W rozmowie z naszym portalem powiedział, że w wyniku wielkich emocji popełnił błąd, błąd, który nie powinien się zdarzyć, ale jednak błąd. On także domaga się przeprosin za pomówienia.
Walkower dla Broni oznacza, że bez względu na wyniki ostatniej kolejki radomski klub zajmie drugie miejsce w tabeli, tracąc definitywnie szanse na awans minionej kolejce. Radomiak spadł na szóstą pozycję.
* * * * * *
Jak informuje na swojej stronie Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej, także i ta struktura zabrała głos w sprawie derbów Radomia. I to w trybie nadzwyczajnym/.
Oto komunikat jaki ROZPN wydał w tej sprawie:
KOMUNIKAT
nadzwyczajnego posiedzenia Zarządu Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej obradującego w dniu 10 czerwca 2011 r.
Nadzwyczajne posiedzenie Zarządu w całości zostało poświęcone całkowitemu i precyzyjnemu wyjaśnienia faktu nieregulaminowo dokonanej zmiany zawodników w trakcie derbowego meczu III ligi Broń – Radomiak co poskutkowało wieloma spekulacjami i pomówieniami. W posiedzeniu uczestniczyli Prezesi obu klubów oraz trener, który podjął taką decyzję. Radomski okręg zdecydowanie stoi na stanowisku, iż o miejscu drużyny w tabeli decydują uzyskane wyniki w rzetelnej rywalizacji sportowej całego sezonu a nie zabiegi organizacyjne na koniec rozgrywek. Przedłożone informacje i wyjaśnienia oraz dyskusja w sposób adekwatny obrazują funkcjonowanie i rywalizację obu radomskich zespołów występujących w III lidze. Na dzień -10 czerwca 2011 roku – Prezesi obu klubów nie mają wiedzy o kupczeniu wynikiem tego meczu. Konsekwencje już poniósł trener drużyny Radomiaka, dyscyplinarnie tracąc swoją posadę. Całkowitego wyjaśnienia zaistniałych okoliczności oczekują Prezesi i Zarządy Broni i Radomiaka, władze administracyjne i samorządowe Radomia, sponsorzy, a także nie przepadający za sobą kibice obu klubów. Każdy nowy fakt w tej sprawie zostanie natychmiast ujawniony. Z wielkim niesmakiem a nawet oburzeniem odnosimy się do „Oświadczenia” z dnia 6 czerwca 2011 r. wydanego przez sternika siedleckiego klubu w którym pomawia działaczy radomskich klubów naruszając ich dobre imię.
Zarząd Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej wzywa Pana Jacka Kozaczyńskiego Prezesa MKP POGOŃ Siedlce do natychmiastowego ujawnienia znanych mu w tej sprawie faktów. Dla pełnej komunikacji ze społeczeństwem i instancjami nadrzędnymi w strukturach Polskiej Piłki Nożnej żądamy ujawnienia tych informacji za pośrednictwem organów wymienionych w wydanym przez siebie „Oświadczeniu”.
W przypadku jakiegokolwiek braku odzewu, oświadczenie to uznamy za pomówienie i PR przed zbliżającymi się wyborami do parlamentu.
Nie pierwszy to aspekt w piłce nożnej z podejrzeniami korupcjogennymi przeczący zasadom Fair Play o miano najlepszego lub uniknięcia pozycji spadkowej.
Pracując nad wyjaśnieniem ww. incydentu widzimy natychmiastową potrzebę dopracowania się jak najlepszych i najbardziej klarownych zasad rywalizacji sportowej. Proponujemy precyzyjne i optymalnie zredagowanie zapisów „Regulaminów Rozgrywek” wszystkich klas, a nawet, jeśli trzeba opatrzenie ich komentarzem, dokładną wykładnią lub zrozumiałą interpretacją.
Umieszczenie w „Regulaminie Rozgrywek” takich zapisów by w pierwszej kolejności akceptowały wynik uzyskany na boisku. Wszystkie niefortunne zmiany zawodników, wprowadzanie do gry zawodników nieuprawnionych itp. stosować wynik uzyskany na boisku w kwadrans po niefortunnej zmianie a konsekwencją dyscyplinarną powinno być wprowadzenie punktów ujemnych w takiej ilości, które maksymalnie zniechęcą kluby do stosowania świadomych, taktycznych i organizacyjne stosowanie pomyłek.
Za Zarząd,
Prezes Władysław Kramczyk