Teoretycznie do derbów oczywiście może dojść, ale tak naprawdę szanse na awans do II ligi Broni i Radomiaka na dziś są praktycznie prawie równe zeru. Spekulacji wokół gry na wyższym szczeblu rozgrywek przez nasze zespoły jednak nie brakuje.
Portal www.bronradom.pl nie wyklucza np. możliwości awansu przez Broń w wyniku rezygnacji z udziału w rozgrywkach beniaminka Olimpii Zambrów i drugiego w tabeli II ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej Huragana Morąg. Portal www.futbol-mazowsze.net napisał z kolei, że „nieoczekiwaną propozycję Radomiakowi złożyli działacze GLKS Nadarzyn. – Zarząd klubu z Nadarzyna zaproponował prezesowi radomskiego klubu odkupienie od nich licencji na grę w drugiej lidze, a w zamian GLKS grałby na licencji Radomiaka w trzeciej” - piszą na portalu.
Nie można jednak zapominać, że aspiracje do gry w II lidze zgłaszają nie tylko trzecioligowcy, ale również tegoroczni spadkowicze z tej klasy rozgrywek. Nasze kluby nie są też przygotowane do drugoligowych występów finansowo. Wystarczy spojrzeć na budżet wspomnianej Olimpii Zambrów – za mała na grę w II lidze okazała się kwota 750 tysięcy złotych, a więc – jak pisze portal Broni – trzy razy większa od przewidzianej od miasta dotacji na kolejny sezon dla klubu z ulicy Narutowicza 9. Chyba, że któryś z naszych klubów znajdzie strategicznego sponsora...
Inna sprawa, że jest się o co bić. Stypendia w II lidze są według zmienionej ostatnio przez radę miejską uchwały znacznie wyższe niż o klasę niżej: miejsce od 1 do 8 to 3.550 zł na zawodnika, miejsce poniżej 8 – 2.150 zł, przy 1.400 zł za miejsce od 1 do 8 lub 850 zł za miejsce poniżej 8 w III lidze...
Najbliższe dni pokażą, kto zagra na drugoligowym szczeblu. Część klubów może przecież jeszcze nie otrzymać licencji z piłkarskiego związku...