Mecz pomiędzy drużynami BTS Broń Radom i Olimp Lublin rozegrany został w niedzielę w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu im. Kazimierza Paździora.. Rozpoczął go towarzyski pojedynek dwóch zawodniczek Broni: Lawinii Firlej i Agaty Mleczkowskiej. 

Pierwsza, oficjalna walka meczu oddana została walkowerem. Z powodu choroby członek radomskiej drużyny Wojciech Peryt nie mógł zmierzyć się z Krystianem Kolomparem z Olimpu. Na ring jednak wyszedł, za co został nagrodzony oklaskami przez ok. 1500 osób przybyłych na mecz. 

Najciekawszy okazał się pojedynek Michała Cieśkala (BTS Broń) i Bartłomieja Krasuskiego (Olimp Lublin). – Walka była rewelacyjna! W pełni zasłużyła na miano najlepszej walki wieczoru, które temu pojedynkowi przyznano – stwierdzili szkoleniowcy Broni Adam Jabłoński i Paweł Gac. Tytuł najlepszego zawodnika otrzymał Tomasz Piątek z radomskiej Broni, który swoją walkę wygrał przez RSC oraz Norbert Wiśniewski z drużyny gości.

Poza pierwszą walką oddaną walkowerem na korzyść Olimpu Lublin, przeciwnikom szczęście dopisało w trzecim starciu, kiedy to właśnie Norbert Wiśniewski pokonał radomianina Karola Guzę. Przegraną kolegi szybko jednak „pomścił” Marcin Skrzek, który zwyciężył na punkty z Krzysztofem Burzcem.

Ostatecznie radomska drużyna zwyciężyła wynikiem 16:4. Mecz swoją obecnością uświetnili pięściarze Rafał Jackiewicz, Piotr „Wilk” Wilczewski oraz Tomasz Borowski, wicemistrz światai w boksie amatorskim. Pojawili się także trener kadry narodowej Wiesław Rutkowski, Andrzej Gmitruk - szkoleniowiec Tomasza Adamka oraz przedstawiciele władz Radomia: wiceprezydent Ryszard Fałek oraz sekretarz Rafał Czajkowski. 

Wiceprezes radomskiej Broni Sławomir Kosiec nie spodziewał się aż tak dużej frekwencji: – Radomianie kochają boks. Poczułem się tutaj jak podczas meczów pierwszoligowych, które niegdyś w mieście rozgrywano. Naszych zawodników dopingowano we wspaniały sposób. Ostatni mecz tego roku uważam za bardzo udany!

Mecz odbył się pod patronatem prezydenta Andrzeja Kosztowniaka.