Radomiak z UKS SMS Łódź zagra u siebie przy pustych trybunach, bo taką decyzję podjął wojewoda mazowiecki. O ile co do rozegrania spotkania derbowego z Bronią przy pustych trybunach zdania były podzielone, o tyle zamknięcie stadionu na pojedynek o niemal żadnym stopniu ryzyka z łódzkimi uczniami ze szkoły Mistrzostwa Sportowego każe wątpić w sens odbywania takiego spotkania. Ale ostatecznie mecz się odbędzie, a "zieloni" zagrają w nim o jak najlepszą pozycję w tabeli i premię finansową. Jeśli jednak Łódzki Okręgowy Związek Piłki Nożnej zweryfikuje wynik derbów na 3:0 dla Broni, automatycznie będzie to oznaczać, że lokalnego rywala futboliści z ulicy Struga już nie wyprzedzą. A nowy system stypendialny ma zakładać, że drużyna, która znajdzie się niżej w tabeli, na jesień albo otrzyma mniejsze stypendia, albo nie otrzyma ich wcale (jeśli ta dyskutowana zmiana zostanie wprowadzona). Radomiak wciąż jednak będzie miał szanse na zajęcie wysokiego 3 miejsca w lidze.
Broń wyjeżdża do Legionowa na mecz z Legionowią, która kibicowsko trzyma z warszawską Legią, co w kibicacvh wyzwala dodatkowe emocje. Jednak i fani Broni nie obejrzą swej drużyny, gdyż zakaz ŁZPN obejmuje wyjazdy zorganizowanych grup kibiców. Jeśli radomianie wygrają, a Pogoń Siedlce przegra lub zremisuje u siebie z Wartą Sieradz, wciąż będą mieli nadzieję na rozstrzygnięcie awansu na swoją korzyść. Szansa to naprawdę znikoma, ale dopóki piłka w grze... Po niemal pewnym przyznaniu walkowera za mecz z Radomiakiem "Broniarze" będą jednak praktycznie pewni drugiego miejsca w lidze, co pewnie przed sezonem przyjęliby w ciemno. Ale szansa na awans była wielka, wystarczyło tylko nie stracić gola w doliczonym czasie gry w meczu z Pogonią. Postawa Broni to i tak jednak największa niespodzianka w rozgrywkach.
Obydwa mecze rozegrane zostaną w sobotę o godz. 17.00.