Gdy Radom obiegla informacja, że wybudowanie hali widowiskowo-sportowej jest już pewne, kupcy handlujący na Radomiaku zaczęli martwić się o pracę. Jak jednak mówi Konrad Frysztak wiceprezydent Radomia, obawy kupców są nieuzasadnione. - Albo 1 albo 30 lipca będziemy chcieli rozpocząć tam porządkowanie terenu, łącznie z zaproponowaniem handlującym nowych miejsc. Na pewno zostanie im wskazany targ na Struga, trochę niżej i inne targi - powiedział dla Radia Plus Radom i jak dodał, na Radomiaku nie handluje obecnie zbyt wiele osób zatem "problemy nie powinny być tak wielkie".
Kupcy natomiast uważają, że zostali w tej sytuacji pominięci. - Ktoś powinien przyjśc i porozmawiać z nami i powiedzieć, gdzie jest ile miejsc, np. 10 na Korei, na dołku czy gdzieś inndziej. Inny dodaje, że każdy "już czegos szuka". - Nikt nam nie składał żadnej propozycji - powiedział z żalem inny Radiu Plus Radom.
Przypomnijmy, że na obecnym targu powstanie hala widowiskowo-sportowa, na którą Radom otrzymał dofinansowanie w postaci 40 mln z budżetu państwa.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>