Aktor z okazji jubileuszu 50-lecia pracy artystycznej udzielił wywiadu-rzeki, który ukazał się w 2010 r. w formie książkowej pt. „Spełniony”, autorstwa Remigiusza Grzeli. Tym samym Marian Kociniak przerwał trwające 40 lat milczenie. Przez tyle lat nie udzielił bowiem żadnego wywiadu. A zaczęło się od wizyty w Radomiu na początku lat 70. ubiegłego wieku.
Sam aktor tak o tym opowiadał: - Przez lata nie pałaliśmy z dziennikarzami do siebie sympatią. Po premierze filmu "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" zostałem zaproszony do Radomia na spotkanie z publicznością. Recenzja, która się później ukazała, nie miała nic wspólnego z rzeczywistością - tak można powiedzieć najskromniej. Obiecałem sobie, że nigdy w życiu nie udzielę nikomu żadnego wywiadu. Nie godziłem się na to, co dziennikarze piszą o nas. Nie wiadomo, czy opublikowane słowa były wypowiadane przez aktorów, czy po prostu włożono im je w usta.
Marian Kociniak zmarł w czwartek, w ostatnim czasie chorował. Przed miesiącem zmarła jego żona Grażyna, montażystka filmowa. Razem przeżyli 50 lat.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>