Październik jest uznawany za miesiąc zwierząt. W związku z tym radomskie schronisko prowadzi zbiórkę żywności. Przez wszystkie weekendy października w radomskich marketach są ustawiane wielkie kosze, do których radomianie mogą wrzucać artykuły dla zwierząt. - Obecnie trwa liczenie tego, co przekazali nam mieszkańcy Radomia w miniony weekend. Jednak nadal liczymy na pomoc – mówi Monika Kaleta, kierownik radomskiego schroniska.
- Potrzebujemy suchej karmy, makaronów, ryżu, kasz, starych dywanów, kołder, swetrów, misek. Nadchodzi zima. Zwierzęta też muszą mieć ciepło. Nasi wolontariusze będą zbierać również datki do puszek. Bardzo liczymy na wsparcie radomian – dodaje.
Najbliższe zbiórki odbędą się:
24, 25, 26 października Real przy ul. Żółkiewskiego
W ubiegłym roku udało się zebrać prawie 3 tony żywności. Jak mówi Monika Kaleta, tyle pokarmu wystarcza na ok. 2-3 miesiące. Ale to nie wszystko. Schronisko nie karmi zwierząt tylko suchą karmą.
- Mimo pomocy ze strony szkół, ze zbiórek żywności, kupujemy psom i kotom dodatkowo mięso, kasze, makarony, warzywa. Musimy zadbać o kondycje zwierząt - wyjaśnia kierownik schroniska.
W tym momencie w schronisku przebywa 598 psów i 27 kotów. To dwa razy więcej niż jest miejsc. Coroczne akcje czipowania psów nie zlikwidowały problemu bezdomności zwierząt.
- Cały czas psy i koty są do nas przywożone. W zasadzie nie ma znaczenia, czy są wakacje, czy nie. Trafiają do nas psy z obrożami, ale bez czipów. Nie ma w ludziach tej świadomości, by psa czy kota zaczipować. Tutaj potrzebna by była kampania ogólnopolska sygnalizująca ten problem - proponuje Monika Kaleta.