Przed tygodniem gruchnęła wiadomość, że nieobsadzone od zwolnienia w październiku Kamila Tkaczyka stanowisko dyrektora MZDiK zajmie radny Andrzej Łuczycki. Źródłem wiadomości był on sam. Pisaliśmy już, że zwolnione przez niego miejsce w Radzie Miejskiej zajmie Robert Chrobotowicz. Sam Andrzej Łuczycki w jednej z gazet mówił już nawet o swojej wizji kierowania radomskimi drogami i komunikacją.
W komentarzach pojawiała się krytyka pod adresem władz miasta, że stanowisko zostanie obsadzone bez konkursu. Resortowy wiceprezydent Konrad Frysztak nie potwierdzał informacji o nominacji Andrzeja Łuczyckiego, ale wydawało się, że tylko dlatego, iż żadne dokumenty nie zostały jeszcze podpisane, a radny „wyrwał się przed orkiestrę”.
Andrzej Łuczycki stanowisko miał objąć dziś. Tymczasem rano w Biuletynie Informacji Publicznej radomskiego Urzędu Miasta pojawiło się ogłoszenie o konkursie na stanowisko dyrektora MZDiK.
Poza wymogami formalnymi (np. wymagane wyższe wykształcenie techniczne z zakresu budownictwa drogowego lub administracyjne, prawnicze, ekonomiczne) od kandydatów oczekiwane jest przedstawienie koncepcji zarządzania i funkcjonowania MZDiK w Radomiu oraz 5-letni staż pracy na stanowiskach kierowniczych, 2-letni staż pracy w administracji publicznej oraz znajomość przepisów regulujących wdrażanie projektów unijnych.
Zapytaliśmy wiceprezydenta Konrada Frysztaka, dlaczego ostatecznie nie powołano Andrzeja Łuczyckiego, tylko ogłoszono konkurs. - Zdecydowaliśmy się na konkurs i poszukujemy osoby, która będzie miała umiejętności wskazane w ogłoszeniu. Prezydent zdecydował o tej formie, bo daje ona możliwość znalezienia managera z takimi umiejętnościami - odpowiedział.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>