Kilka dni temu na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna i poinformował, że w budynkach sądu na terenie miasta jest bomba. Policja natychmiast urochomiła wszystkie procedury i policjanci wszczęli alarm bombowy. W stan gotowości zostały postawione wszystkie służby ratunkowe i techniczne. Policjanci zabezpieczyli teren budynków i ich okolice. Policyjni pirotechnicy bardzo dokładnie sprawdzili budynki pod względem pirotechnicznym. Zaangażowani w działania policjanci podczas przeszukania nie znaleźli żadnego ładunku – alarm okazał się fałszywy.
Jednocześnie z czynnościami sprawdzającymi na miejscu, policjanci rozpoczęli namierzanie osoby, która przekazała informację o podłożeniu materiałów wybuchowych. Funkcjonariusze ustalali kto jest odpowiedzialny za zaangażowanie tak dużych sił i ewakuację osób. Policjanci z wydziału kryminalnego dotarli do autora tego telefonu i zatrzymali 28-letniego mieszkańca Radomia. Jak ustalili, mężczyzna pracował na terenie nowo budowanego sądu, a dzień wcześniej przed wykonaniem tego telefonu spożywał alkohol. Nieodpowiedzialny 28-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za fałszywe zawiadomienie.
- Przypominamy, że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - informuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>