Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji opublikował na swoim portalu ciekawy artykuł pt. "Za usuwanie śmieci wyrzucanych przy drogach płacą wszyscy radomianie". Publikujemy go w całości poniżej:
"Regularnie trwa sprzątanie ulic oraz przyległych do nich terenów, stanowiących pasy drogowe i zarządzanych przez Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji. Jak co roku, poważnym problemem są znaczne ilości śmieci podrzucanych z działek prywatnych. Niektórym osobom wydaje się, że wyrzucenie odpadów w krzaki lub do rowu to sposób na oszczędność.
Obecnie wszyscy płacimy za odbierane odpady komunalne w nieograniczonych ilościach, więc pozbywanie się ich w opisany powyżej sposób nie jest żadnym rozwiązaniem. Apelujemy więc - dbajmy o otoczenie, w którym żyjemy i nie dopuszczajmy, żeby worki ze śmieciami z gospodarstw domowych, stare opony, butelki, zużyte części samochodowe czy gruz były wrzucane w zarośla, do rowów lub na trawniki miejskie. Właśnie tego typu rzeczy znajdują pracownicy Oddziału Czystości i Zieleni MZDiK w pasach drogowych. Bardzo źle to świadczy o nas jako mieszkańcach Radomia!
Tak zwanymi odpadami bytowymi zapychane są często również miejskie kosze ustawione przy chodnikach lub obok przystanków autobusowych. Niektóre osoby wynoszą tam całe worki odpadów, które powinny trafić do kontenerów. Wystarczy jeden taki wór, żeby zapchać cały kosz, przez co potem inni przechodnie nie mogą tam wrzucić papierka, butelki czy innych drobnych rzeczy. W efekcie lądują one na chodnikach bądź trawnikach. Przy okazji apelujemy do radomian, aby wrzucając do ulicznych koszy plastikowe butelki lub niewielkie opakowania tekturowe (na przykład po napojach) starali się wcześniej je zgniatać - dzięki temu więcej odpadów będzie w stanie zmieścić się w pojemnikach.
Z betonowych koszy giną ponadto wkłady. Ich brak powoduje, że nie ma wtedy specjalnych kieszonek na niedopałki. Ludzie wyrzucają wówczas tlące się papierosy wprost między inne odpadki, a to w efekcie sprawia ich zapalenie się.
Przy sprzątaniu chodników i ścieżek rowerowych nasi wykonawcy często natykają się na potłuczone szkło. Rozbite butelki stanowią duże niebezpieczeństwo dla pieszych i cyklistów. Apelujemy o rozsądek, gdyż w większości miejsc porozrzucane na nawierzchniach szklane odłamki nie wyglądają na przypadkowe, lecz ewidentnie celowe działanie! Apelujemy również do działkowców, żeby podczas wiosennych porządków w swoich ogródkach dopilnowali odbioru wystawionych zbędnych rzeczy przez firmy, z którymi mają zawarte umowy na odbiór odpadków. Prosimy, żeby nie wyrzucali nieczystości i niepotrzebnych przedmiotów w pasy drogowe, gdyż cierpi na tym estetyka naszego miasta.
Sporym problemem są ostatnio także… betoniarki. Tak zwane gruszki, które często są przepełniane przy załadunku, podczas jazdy przez miasto wylewają część betonu na jezdnie, uszkadzając w ten sposób nawierzchnię. Jest to nie tylko uciążliwe, ale i niebezpieczne. Na rozlanym świeżym betonie inne pojazdy mogą wpaść w poślizg, zaś z nieco przyschniętego kruszywo pryska spod kół i może uszkodzić inne pojazdy albo nawet zranić ludzi. Ostatnio udało się nam zmusić jedną z lokalnych betoniarni do posprzątania z jezdni tego, co gubiły jej pojazdy. Jeżeli przechodnie lub kierowcy będą widzieli podobne przypadki zanieczyszczania jezdni, to prosimy o zapisywanie rejestracji i zgłaszanie tego do Straży Miejskiej (całodobowy telefon 986) lub do Oddziału Czystości i Zieleni MZDiK (telefon 48 386-91-65).
Wszyscy mamy wpływ na swoje otoczenie - zadbajmy więc o czystość i porządek przy swoich posesjach i nie tylko".
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>