Najwyższym zadłużeniem odznaczają się, jak zauważają autorzy rankingu, miasta na prawach powiatu - średnia ich długu przekracza 43 procent dochodów. Radom, ze swoim zadłużeniem za poziomie 40 procent, jest poniżej tego pułapu.
W zestawieniu z zadłużeniem innych powiatów grodzkich np. Siedlec (76,89%) czy Wałbrzycha (64,17%) dług Radomia prezentuje się całkiem umiarkowanie. - Wielokrotnie informowaliśmy mieszkańców Radomia, że zadłużenie Radomia jest na bezpiecznym poziomie. Ranking "Wspólnoty" jest obiektywnym potwierdzeniem naszego stanowiska - mówi Prezydent Andrzej Kosztowniak.
Jeszcze skromniej i spokojniej Radom wypada na tle dużych miast wojewódzkich, z których zdecydowana większość ma zadłużenie powyżej 50 procent, a rekordzista – Toruń – osiągnął 86,32%.
Autorzy rankingu stwierdzają jednocześnie, że wielkość zadłużenia w stosunku do rocznych dochodów samorządu jest ważnym, ale niedoskonałym narzędziem diagnostycznym sytuacji gminy. Dopiero zestawienie go z wielkością nadwyżki operacyjnej mówi znacznie więcej – jeśli przykładowo dług jest wysoki, a nadwyżki operacyjnej nie ma, to sytuacja jest faktycznie groźna. Ale jeśli nadwyżka jest wysoka i corocznie pozwala na spłatę znaczącej części zadłużenia, to nie ma powodów do niepokoju – czytamy w omówieniu wyników rankingu dokonanym przez Pawła Swianiewicza, profesora, kierownika Zakładu Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego, doradcę Prezydenta RP oraz Julitę Łukomską, doktora nauk ekonomicznych, adiunkta w tym samym zakładzie.
- W świetle tej opinii, w Radomiu mamy do czynienia wręcz z modelowym przykładem sytuacji nie dającej powodów do niepokoju: nadwyżka operacyjna ujęta w planie budżetu Radomia na ten rok wynosi ponad 41 miliona złotych i przewyższa koszt obsługi długu wynoszącego 40,3 miliony – uspokaja Urząd Miejski w Radomiu.