Wielu kierowców nagminnie parkuje swoje auta na miejscach przeznaczonych na samochody osób niepełnosprawnych. Niektórzy nawet nie rozumieją swojego błędu, a gdy zwróci się im uwagę potrafią być niegrzeczni. Przekonała się o tym jedna z naszych czytelniczek.
Jak opowiada zatrzymała się wraz z rodziną przed jednym z radomskich marketów. Obok na miejscu dla niepełnosprawnych zaparkowało czarne BMW, z którego wysiadł mężczyzna z kobietą i trójką dzieci.
- Widząc, że kierowca nie ma uprawnień, by parkować na tym miejscu, zwróciliśmy mu grzecznie uwagę, że nie powinien tego robić. Jego reakcja była arogancka - zrobił zdjęcie naszego samochodu i oznajmił, że od tej pory mój mąż nie przejedzie spokojnie przez Radom, będzie ciągle zatrzymywany przez policję - opowiada nasza rozmówczyni.
BMW zostało na miejscu dla niepełnosprawnych. - Bezczelność niektórych mnie przeraża. Nie widzą swojej winy, a kiedy zwróci im się uwagę, to grożą i jeszcze chcą się mścić - komentuje nasza czytelniczka, której gratulujemy postawy.
Kierowcą takim, jak temu z czarnego bmw przypominamy, że za zajęcie miejsca parkingowego przeznaczonego dla auta osoby niepełnosprawnej nakładany jest mandat karny w wysokości 500 zł. Dodatkową konsekwencją może być odholowanie pojazdu na parking policyjny. A to wiąże się z kolejnymi kosztami.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>