- Zazwyczaj pierwsze strzyżenie trawników rozpoczynaliśmy na początku maja. W tym roku niektóre zieleńce wyrosły nadzwyczajnie szybko, jedną z naszych kosiarek można było spotkać w poniedziałek w parku na Plantach. Zamierzaliśmy rozpocząć w tym tygodniu strzyżenie trawników na reprezentacyjnych ulicach i skwerach położonych w ścisłym centrum miasta, lecz plany niweczy nam pogoda - mówi Marcin Walasik, rzecznik ZUK w Radomiu.
W tym roku do koszenia zieleńców, podobnie jak w latach ubiegłych, będą wykorzystywane kosiarki samobieżne oraz żyłkowe kosy spalinowe. Te drugie są zdecydowanie mniej efektywne, ale mają bardzo dużą zaletę w warunkach miejskich - umożliwiają ścinanie trawy w trudno dostępnych miejscach, czyli tuż wokół ławek, koszy, słupów czy roślin.
- Do większych połaci wykorzystamy kosiarki doczepiane do wielofunkcyjnych miniładowarek oraz zakupioną w zeszłym roku kosiarkę samobieżną z przednim urządzeniem tnącym, która jest zdecydowanie lżejsza i mniejsza od miniładowarek, dzięki czemu może wjeżdżać tam, gdzie nie powinien cięższy sprzęt, czyli m.in. na reprezentacyjne skwery. Największe obszary, w tym często mocno zachwaszczone nieużytki, które kosimy interwencyjnie, będą obsługiwane przez dwie kosiarki bijakowe, doczepiane do ciągników. Większość wykorzystywanych przez nas kosiarek rozdrabnia trawę na bardzo małe kawałki i nie musi być ona grabiona, ponieważ ulega szybkiej biodegradacji. Dlatego niezwykle ważne jest systematyczne koszenie. Utrzymywane przez nas zieleńce są koszone ok. 6-7 razy w ciągu roku. Najbardziej pracowitym miesiącem dla kosiarzy będzie maj, wówczas trawa rośnie bardzo szybko i przemieszczają się oni codziennie z jednego miejsca na drugie - tłumaczy rzecznik ZUK.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>