Wszystko wydarzyło się gdy kierująca oplem astrą 26-letnia kobieta próbowała włączyć się do ruchu, na wąskiej osiedlowej uliczce. To zaskoczyło jadącą z góry ul. Rapackiego 47-letnią kobietę kierująca volkswagenem polo.
– Jak ustaliliśmy volkswagen odbił się od opla i zaparkowanej obok skody, uderzył w stojące po drugiej stronie jezdni słupki i dachował – usłyszeliśmy od policjantów prowadzących działania na miejscu zdarzenia.
W volkswagenie i oplu, poza kierującymi pojazdami, było po jednej pasażerce. Nic nikomu się nie stało. Kobiety z leżącego na dachu polo wydostały się o własnych siłach.
Na miejsce wezwano straż pożarną. - Postawiliśmy zawalidrogę na kołach, zepchnęliśmy ją z przejazdu. Uprzątnęliśmy też rozlane płyny – powiedział dowodzący akcja strażaków starszy aspirant, Piotr Kiełbasa.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>