Na terenie obecnego cmentarza na Firleju, w latach 1940-1945 regularnie odbywały się masowe egzekucje. Według różnych źródeł spoczywają tutaj zwłoki od 12 do 15 tys. osób.
Pierwsza egzekucja miała miejsce 4 kwietnia 1940 roku. Hitlerowscy żołnierze rozstrzelali i zasypali piachem 145 mieszkańców wsi Mechlin, Gałki i Gielniów. Miała to być „kara” za udzielenie przez nich pomocy oddziałom majora Henryka Dobrzańskiego - „Hubala”.
Miesiąc później zginęło tu około 3500 osób. Mordowano zarówno żołnierzy, jak i cywili – nauczycieli, rolników, a także mieszkańców getta żydowskiego. Do ostatniej egzekucji doszło 14 stycznia 1945 roku, czyli na dwa dni przed wyzwoleniem Radomia.
Według naocznych świadków transporty liczyły od jednej do kilkuset osób. Pod koniec 1943 roku Niemcy, aby ograniczyć liczbę ciał i zlikwidować dowody ludobójstwa, sprowadzili ruchome krematoria i młyny. Dzięki naocznym świadkom, po wojnie udało się odnaleźć część ciał pomordowanych.
W 1945 roku odbył się symboliczny pogrzeb ofiar. Dzięki staraniom środowisk kombatanckich w 1969 roku ustawiono trzy drewniane krzyże i rozpoczęto prace nad wzniesieniem pomnika ku czci poległych, którego oficjalne odsłonięcie miało miejsce w 1976 roku.
Niemal 30 lat później, w 2005 roku pomnik został przebudowany, a następnie poświęcony przez ówczesnego biskupa radomskiego, ks. Zygmunta Zimowskiego.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>