Radosław Witkowski (Prezydent Radomia): W tym roku święta spędzam w Radomiu, w gronie rodzinnym. Zapraszam swoich rodziców, przyjaciół - na pewno będą to święta w gronie wszystkich moich znajomych. Myślę, że Wielkanoc to dobry czas, kiedy możemy się spotkać, usiąść przy stole, porozmawiać, powspominać, a także snuć plany na przyszłość. Na takie rzeczy nie ma czasu w czasie roku, bowiem każdy jest zapracowany, ciągle biega, więc święta są do tego dobrym momentem.
Jeśli natomiast chodzi o przygotowania, to mamy w domu taki podział, że ja z synami koncentruję się na sprzątaniu, natomiast żona przygotowuje dania wielkanocne. Nasze święta są związane z tradycyjnymi potrawami i na pewno to śniadanie wielkanocne z dobrym barszczem - jest tym, na co zawsze czekam.
Andrzej Kosztowniak (Prawo i Sprawiedliwość): Spędzam Święta Wielkanocne jak większość Polaków, a mianowicie w rodzinnym gronie i staramy się, aby tego czasu spędzanego wspólnie było jak najwięcej. Jeśli chodzi o pomoc w przygotowaniach, to mając do wyboru sprzątanie lub gotowanie, zdecydowanie zajmę się tym drugim. Potrawy ulubionej nie mam, chętnie zjadam wszystko to co przygotuje moja żona, mama czy teściowa.
Robert Mordak (Kukiz'15): Oczywiście w miarę możliwości włączam się w przygotowania do Świąt Wielkanocnych. Jeśli chodzi o potrawy, to ściśle trzymam się tradycji i oczywistym wyborem jest barszcz biały, a także wielkanocne wypieki. Okres ten spędzamy bardzo rodzinnie - w domowym zaciszu.
Dariusz Wójcik (PiS): Na stole wielkanocnym lubię wszystkie potrawy, oczywiście pomagam w przygotowaniach do świętowania. Święta spędzam w domu rodzinnym, drugiego dnia zaś u teściów, mają one charakter rodzinny i w takim gronie co roku podczas nich przebywam. W tym czasie nie uznaję jakiś wyjazdów wypoczynkowych czy rekreacyjnych.
Magdalena Lasota (Platforma Obywatelska): W tym roku trochę nietypowo, ale jedziemy do rodziny do Krakowa. Zdarza się to chyba po raz pierwszy, także akurat moja część rodziny jest bardzo zadowolona, ponieważ liczą oni na spacery i zwiedzanie tego pięknego miasta. Oczywiście, nie jest tak, że nic nie przygotowałam i jadę z pustymi rękoma, bowiem ugotowałam pyszne mięsko. Moje ulubione potrawy to natomiast jajeczka faszerowane, barszczyk biały z kiełbaską oraz kaczka z jabłkami.
Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem): Muszę się przyznać, że w kuchni praktycznie w ogóle nie pomagam i lepiej, żebym się tam nie pokazywał. Z ulubionych potraw wymienię żurek, sałatki, czy galaretkę oraz babkę. W pierwszy dzień odwiedzę mamę i siostrę, a więc wyjeżdżam z Radomia, zaś drugiego pomyślę o wypoczynku oraz długim spacerze.
Jakub Kowalski (PiS): W tym roku w kuchni nie pomagam ze względu na natłok różnych spraw. Święta z reguły spędzam w rozjazdach, początkowo u teściów w Nowym Mieście nad Pilicą, a następnie u swoich rodziców. W obu miejscach jest bardzo dużo ludzi i rodzinna atmosfera. Ze Świętami Wielkanocnymi szczególnie kojarzy mi się żurek, który zawsze jadłem na śniadanie tuż po rezurekcji, na którą wybieram się również w tym roku.
Cezary Brymora (Nowoczesna): Święta spędzam w domu z rodzinką, czyli m.in. z dziećmi, czy wnukami. Jeśli chodzi o potrawy to z tych tradycyjnych najbardziej lubię barszcz wielkanocny oraz sernik. W kuchni na co dzień nie pomagam, ale przed świętami, jeśli tylko mogę - to bardzo chętnie to robię.
Leszek Ruszczyk (PO): Święta będę spędzał typowo rodzinnie, pierwszy dzień świąt jest dla nas typowo spacerowy, wybieramy się do Kościoła, ale także na łono natury. W ramach przygotowań do świąt - będę wędził boczek oraz pierś indyczą, którą wspólnie z rodziną skonsumujemy w Niedzielę Wielkanocną. Oczywiście wszystko musi rozpocząć się od barszczu. W drugi dzień świąt będziemy zaś biesiadować przy stole i cieszyć się obecnością wszystkich w domu.
Wojciech Skurkiewicz (PiS): Święta spędzam w gronie rodzinnym, to jest rzecz, która nie ulega żadnej zmianie od wielu pokoleń. Jak mam tylko odrobinę czasu, pomagam żonie w przygotowaniach, czy to w porządkach, czy w zakupach, a nawet czasami w kuchni.
Jeśli chodzi natomiast o moje ulubione potrawy, to bez wątpienia takim najlepszym wielkanocnym daniem jest barszcz biały z jajeczkiem, kiełbaską i różnymi wędlinami. Święta nie mogą się bez tego barszczu obyć. Praktycznie wszystko co spożywamy w tym szczególnym okresie, jest pieczone przez moją żonę, staramy się nie kupować "gotowców" ze sklepu. Ze słodyczy lubię zaś mazurka oraz drożdżową "babkę" z bakaliami i rodzynkami.
Jan Pszczoła (SLD): Święta spędzam tradycyjnie w rodzinnym gronie, wybieramy się na obrzeża Puszczy Kozienickiej, gdzie długo spacerujemy wraz z dziećmi i wnuczkami. Jeśli chodzi o pomoc w kuchni - to robię to w takim wymiarze, na jaki żona mi pozwoli. Z potraw bardzo lubię ryby, gdyż jestem fanem wędkarstwa i również sam przyrządzam je na rozmaite sposoby.
Wiesław Wędzonka (PO): Z potraw świątecznych najbardziej lubię barszcz biały z dużą ilością "wkładek", tj. wędlin, mięska, czy jajeczka. Wielkanoc spędzę wyłącznie w gronie rodzinnym, zaś w kuchni pomagam, wedle moich uzdolnień kulinarnych, czyli lubię zrobić sałatkę z kapusty.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>