- Idea Bank zaproponował najlepsze warunki. Oprocentowanie wyniesie 5,5% - poinformował wiceprezydent Zawodnik. Jak wyjaśnił, na zaciągnięcie kredytu niepotrzebna była zgoda Rady Miejskiej: – To nawet nie kompetencja prezydenta, ale dyrektora szpitala, który podjął decyzję o kredycie. Zaciągnęliśmy w tej kwestii opinii prawników. Przeprowadzenie takiej uchwały przez Radę Miejską byłoby trudne, a jeszcze najprawdopodobniej byłaby ona unieważniona przez wojewodę.
Zdaniem wiceprezydenta, kredyt pozwoli szpitalowi, który jest w trudnej sytuacji finansowej: „złapać oddech”. Kredyt w Idea Banku został zaciągnięty na 10 lat. Przez pierwszy rok szpital zwolniony jest z płacenia rat kapitałowych. Przez ten czas spłacał będzie jedynie odsetki – 95 tys. zł miesięcznie. Po roku rata wyniesie ponad 280 tys. zl.
- Zobowiązania wymagalne są oprocentowane wyżej niż kredyt w Idea Banku - na 9,5%. Kredyt pozwoli zaoszczędzić na zobowiązaniach wymagalnych 750 tysięcy złotych rocznie – stwierdził Jerzy Zawodnik.
- Ta operacja zapewni bezpieczeństwo leczenia naszych pacjentów. Zobowiązania wymagalne dotyczą w głównej mierze zakupów lekarstw, odczynników do dializ i sprzętu medycznego. Unikniemy sytuacji, w której jakiś dostawca mógłby nam odmówić kolejnych dostaw lekarstw, czy sprzętu jednorazowego – powiedział dyrektor RSS, Marek Pacyna.
Jak dodał dyrektor, sytuacja szpitala jest tym bardziej trudna, że w tym roku – inaczej niż w ubiegłym – Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił lecznicy jeszcze nawet złotówki za nadwykonania. – Teraz mamy informację, że podsumują nas za trzy kwartały. Do tej pory nadwykonania kosztowały nas 1,2 mln zł.
Kolejnym dodatkowym wydatkiem są codzienne ostre dyżury, które w szpitalu na Tochtermana są prowadzone od lipca 2015 r. To zmiana wprowadzona przez nowe przepisy. Wcześniej szpital pełnił ostre dyżury co drugi dzień, na zmianę ze szpitalem na Józefowie. Teraz obydwie placówki dyżurują codziennie. – Ze względu na to, że znajdujemy się w centrum miasta, większość ludzi potrzebujących szybkiej pomocy trafia do nas. Te ostre dyżury nie wpłynęły na zwiększenie kontraktu z NFZ, a ponosimy ich koszty. Występujemy o ich refundacje co miesiąc, ale bez skutku – mówi dyrektor Pacyna. Szpital musi też zabezpieczać pieniądze na roszczenia lekarzy. W tej sprawie rozstrzygnięcie w sądzie jest spodziewane jeszcze w październiku.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>