Od września lista ośrodków prowadzących leczenie SM terapiami drugorzutowymi powiększyła się o 6 szpitali, w tym o trzy z woj. mazowieckiego. Oprócz RSS, są to: Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach oraz Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.
Otwarcie nowych ośrodków na Mazowszu, to szansa dla chorych, którzy dotąd oczekiwali na leczenie. Jak wynika z danych NFZ na terapie II-liniową w woj. mazowieckim czas oczekiwania na leczenie trwa obecnie 24 dni. Nowe ośrodki na mapie dają pacjentom nadzieję, że sytuacja ulegnie wkrótce poprawie.
W Polsce ze stwardnieniem rozsianym (SM), według danych PTSR-u - żyje ponad 40 000 osób. Co istotne, mimo skali zachorowania, leczeniem objętych jest niespełna 10 000 chorych, w tym ok. 9 000 to pacjenci leczeni I linią terapeutyczną, a nieco ponad 870 chorych w ramach leczenia II-liniowego, dedykowanego pacjentom w zaawansowanym stadium choroby. Leczenie SM prowadzone jest w dedykowanych ośrodkach, spełniających wymogi określone przez NFZ. Lista placówek wyspecjalizowanych w leczeniu SM nie jest długa. Obecnie chorzy mogą skorzystać ze 121 ośrodków I-liniowych i 40 II-liniowych. Szansą na poprawę tej sytuacji są nowe placówki, które uzyskały zgodę na leczenie pacjentów.
Niedoszacowana liczba ośrodków specjalizujących się w leczeniu SM terapiami drugorzutowymi, to jednak nie tylko problem woj. mazowieckiego. Sytuacja ta dotyczy całej Polski. Zbyt wygórowane kryteria narzucone przez NFZ bardzo mocno zawężają listę placówek mogących realizować program lekowy.
To z kolei odbija się na pacjentach, którzy pomimo zaawansowania choroby i wskazania do leczenia lekami skuteczniejszymi, wciąż pozostają na leczeniu I-liniowym, gdyż często nie mają możliwości skorzystania w swoim najbliższym otoczeniu z terapii II-liniowych im zalecanych.
- W Polsce brakuje niestety placówek dla chorych potrzebujących leczenia II-go liniowego, co jest poważnym problemem. Pacjenci migrują między województwami, szukając pomocy, a miesięczne koszty leczenia wzrastają. Dlatego chorzy marzą, by takich ośrodków, w których mogliby się leczyć - było w naszym kraju jak najwięcej - mówi Przemysław Nowacki, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Według zarządzenia prezesa NFZ, tylko ośrodki, które mają 5-letnie doświadczenie w leczeniu chorych ze stwardnieniem rozsianym oraz te które obejmują leczeniem preparatami immunomodulacyjnymi co najmniej 50 chorych, mogą leczyć pacjentów w ramach programu lekowego II-linii.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>