Pierwszy punkt dnia - spotkanie z merem Rygi za nami. Nils Usakovs spotkał się z prezydentem Radosławem Witkowskim i delegacją miasta. Mówiono o możliwych obszarach współpracy i wzajemnej promocji. Pierwszym obszarem mógłby być sport i podróż koszykarzy Rosy na mecz FIBA Europe Cup do Helsinek przez Rygę. Postanowiono, że szczegóły współpracy omówione zostaną podczas spotkań grup roboczych.
Ciekawostką jest fakt, że do urzędu miejskiego w Rydze nie można wejść sobie ot tak z ulicy, jak u nas w Radomiu. Trzeba przejść przez bramkę i kontrolę ochrony. - To dlatego, że trzy lata temu był tu zamach, próba wysadzenia ratusza. Zdarzyło się też kilka kradzieży, w tym z gabinetu mera - mówi Dawid Tomaszewski z polskiej ambasady w stolicy Łotwy.
Vita Jarmolovica, szefowa wydziału turystyki UM ma polskie korzenie. Jej dziadek przyjechał na Łotwę w 1905 r. Informuje ona, że w Rydze mieszka ok. 10-12 tys. Polaków oraz działają polskie szkoły. - W ogóle nauka polskiego jest na Łotwie bardzo popularna. Polacy i Łotysze mają podobne upodobania, jeśli chodzi o kuchnię i muzykę. I są tak samo gościnni - mówi nasza rozmówczyni.
Czekamy na kolejne meldunki naszych dziennikarzy z Rygi!
Relacja z pierwszego dnia pobytu w stolicy Łotwy tutaj.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>