W gaszeniu pożaru wzięły udział cztery jednostki straży pożarnej, które przez dwie godziny gasiły drewniane komórki. W pierwszej chwili, były podejrzenia, że w budynku może zajdować się dziecko, jednak na szczęście, po niedługim czasie okazało się, że sześcioletni chłopczyk odnalazł się cały i zdrowy.
Jak poinformował dyżurny straży pożarnej, przyczyny pożaru nie są znane i będą dopiero ustalane przez biegłych.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>
Spaliły się komórki przy ulicy Saskiej
Dziś po godzinie trzynastej przy ulicy Saskiej wybuchł pożar budynków gospodarczych.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu