W godzinach popoludniowych otrzymaliśmy wiadomość, że kierowcy w kilku punktach miasta (m.in. na wiadukcie w ulicy Slowackiego) mają kłopoty z poruszaniem się ze względu na śliską nawierzchnię jezdni. Telefonowali do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, aby jak najszybciej drogowcy zajęli się tymi niebezpiecznymi miejscami, prosząc jednocześnie o zwrócenie uwagi na ten problem - wszak ostatnio informowaliśmy na naszych łamach, ze są przygotowani do zimy.
Na negatywne skutki takiego stanu rzeczy długo czekać nie trzeba było. Oto bowiem po południu na wiadukcie tym doszlo do zdarzenia, w którym uczestniczylo - zdaniem naszego informatora -aż siedem pojazdów (według niego przed przyjazdem policji trzy opuścily miejsce zdarzenia).
Policja potwierdza nasze informacje tylko częściowo. Według Justyny Leszczyńskiej z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu funkcjonariusze na miejscu zdarzenia "rozliczyli" cztery, a nie siedem pojazdów.
Jak doszło do wypadku?
- Kierowca jadącej od strony ulicy 25 Czerwca hondy nie zachował należytej ostrożności i niemal na szczycie wiaduktu najechał na tył peugota, po czym uderzył w jadące z przeciwnego kierunku dwa samochody - mazdę i miejski autobus - mówi nam Justyna Leszczyńska.
Na szczęście niikomu nic się nie stało, choć całe zdarzenie wyglądało dość groźnie. Sprawca wypadku został ukarany mandatem karnym.
Przy okazji policja ostrzega - na drogach panują zmienne warunki jazdy, wieczorem jezdnie zamarzają i stają się śliskie. Zanim sytuację zdążą opanować drogowcy, warto zachować ostrożność i dostosować prędkość do warunków jazdy.