Gośćmi „Słowackiego” byli Tamo Tsinadze z Gruzji, Dimas Adipraja z Indonezji i Paulo Henrique Oliveira z Brazylii. Przyjechali oni do polski na kilka tygodni i odwiedzają licea w różnych miastach. Wszystko to w ramach projektu PEACE Cross-cultural Understanding organizowanym przez AIESEC SGH w Warszawie. Jego celem jest przełamywanie barier kulturowych i szerzenie tolerancji. Zajęcia dotyczą kultury, obyczajów i tradycji krajów, z których pochodzą obcokrajowcy. Jednocześnie nawiązują do tematu przewodniego projektu, czyli tolerancji i przeciwstawiania się wszelkim formom dyskryminacji.
Licealiści ze "Słowackiego" mogli się dowiedzieć od swych starszych, zagranicznych kolegów rzeczy, których nie znaleźliby w podręcznikach. Dimas opowiadał, że w Indonezji ryż, aż tak bardzo jest podstawą diety, że je się go nawet z pizzą. Tylko w tym kraju w KFC i McDonald’s podają ryż zamiast frytek. - W Dżakarcie rząd rozważa budowę metra, ale prawdopodobnie budowa nie dojdzie do skutku, ponieważ w stolicy zbyt często występują powodzie. Zresztą w Indonezji nieszczęścia chodzą trójkami, po wybuchu wulkanu, występują trzęsienia ziemi, a potem tsunami albo powodzie - to inne ciekawe informacje, jakie przekazał Dimas.
Z kolei Tamo opowiedziała, dlaczego ludzie w Gruzji piją mało alkoholu. - Wszystko dlatego, że tradycja nakazuje wznosić toasty, które są długimi przemowami w poetyckim stylu. Toasty zawsze zaczyna najstarsza osoba przy stole, czyli „głowa stołu”, a potem wznoszą je kolejne osoby - wyjaśniła Tamo. Z innych ciekawostek dodała, że Gruzini są bardzo dumni ze swojego alfabetu, ponieważ jest on jednym z 14 oryginalnych alfabetów na świecie.
Paulo kończy właśnie drugi kierunek studiów - stosunki międzynarodowe. Ze względu na swe uzdolnienia zaczął studiować dziennikarstwo już w wieku 16 lat (obecnie ma 25). Pochodzi z okolic Sao Paulo, gdzie mieszka 20 mln ludzi. W Polsce, w ramach projektu PEACE jest już drugi raz. Uczniowie przekonali się, że dużo mówi po polsku, i jak się chwali "wszystko rozumie". - Dominika Bork, w której domu mieszkam w Radomiu, jest najlepszym gospodarzem jakiego miałem w tym projekcie - chwalił Paulo uczennicę z 2a. Dimas zamieszkał u Darka Pfau z 1a, a Tamo Tsinadze u Aleksandry Chełmińskiej z 2b. - Dzięki gościnności ich rodzin możliwe było zorganizowanie projektu. Bardzo im dziękujemy - mówi Adriana Kamienik, która w raz z innymi nauczycielkami Magdaleną Dygałą i Anna Wiatrak odpowiada za projekt "PEACE" w IX LO.
Jednym z najciekawszych wydarzeń tygodnia z zagraniczną kulturą w "Słowackim" była "Szansa na sukces". Widzowie mogli się przekonać jak uzdolnionym człowiekiem jest Paulo. Okazało się, że Brazylijczyk gra na keyboardzie i śpiewa. Na co dzień w Sao Paulo występuje w zespole. „Szansa na sukces” wszystkim uczestnikom i widzom dostarczyła niezapomnianych wrażeń. Z innych rozrywek dla zagranicznych gości zorganizowano wycieczkę do Kazimierza Dolnego i pałacu Czartoryskich w Puławach.
Studentom zasmakowała polska kuchnia, zwłaszcza pierogi, ale wszyscy troje bardzo tęsknili za ostrymi daniami, swych rodzimych kuchni, zwłaszcza za papryczką chili. - W Indonezji, gotowanie jest bardzo ważna. Ludzie robią zdjęcia wszystkim daniom, które jedzą - zdradził Dimas.
Ostatnim akcentem pobytu Tamo, Dimasa i Paulo jest udział w piątkowych Dniach Otwartych "Słowackiego" (więcej o nich tutaj). - Spośród szkół, które do tej pory odwiedziliśmy w Polsce, w Radomiu najbardziej nam się podobało - mówią zgodnie zagraniczni studenci.