"Negatywne zmiany w służbie zdrowia odbijają się tylko i wyłącznie na pacjentach. Przez ostatnie lata reformy systemu prowadziły w kierunku jego komercjalizacji i prywatyzacji. Rządzący Polską liberałowie uważali, że efektywność systemu poprawi się poprzez wprowadzenie do niego elementów rynkowej konkurencji.
Pomylili się.
Zamiast efektywności rosła biurokracja. Jej efektem ubocznym było odczłowieczenie systemu. Celem przestało być leczenie pacjentów. Stało się nim realizowanie procedur, za które lekarze, przychodnie, szpitale otrzymywali pieniądze. Efektem jest kolejna restrukturyzacja szpitala na Józefowie, która negatywnie odbije się na mieszkańcach Radomia i regionu radomskiego.
Furtkę do komercjalizacji systemu ochrony zdrowia otworzyła reforma rządu Jerzego Buzka (1997-2001), która usamodzielniła ZOZ-y i szpitale, podporządkowując je samorządom. Te jednak borykają się z brakiem pieniędzy. Usamodzielnienie placówek medycznych otworzyło drogę do ich komercjalizacji i prywatyzacji, czyli wyzbywania się „problemu” przez samorządy. Na skutek takich zmian organizacyjnych samorządy sprzedają w całości szpitale i ZOZ-y, bądź wyprzedają swoje udziały na rzecz prywatnych spółek. Proces komercjalizacji placówek ochrony zdrowia został przyspieszony na mocy Ustawy o działalności leczniczej, uchwalonej w 2011 r. przez większość PO-PSL. Ustawa ta umożliwiała szybkie przekształcanie publicznych placówek medycznych w spółki prawa handlowego, a więc takie, których głównym zadaniem nie jest leczenie pacjentów. Podstawowym zadaniem spółek jest przecież odnotowywanie zysków.
Jeśli prezes szpitala twierdzi, że sądzi się o wypłacenie kwoty za nadwykonania sprzed 15 lat, to pokazuje to tylko skalę problemu, z którą nie potrafili sobie poradzić, a może zabrakło chęci, rządzy krajem liberałowie.
Sojusz Lewicy Demokratycznej poza wyrażeniem swojego negatywnego zdania na temat restrukturyzacji szpitala, czyli zmniejszenia liczby „łóżek” i zwolnień personelu, proponuje również rozwiązania systemowe.
Naszym zdaniem, konieczny jest wzrost nakładów na system ochrony zdrowia co najmniej do poziomu 7 procent PKB, a więc średnich nakładów w Unii Europejskiej. Można to osiągnąć chociażby poprzez oskładkowanie wszystkich dochodów z pracy, a więc również umów „śmieciowych” (cywilnoprawnych). Uzyskany w ten sposób wzrost nakładów na służbę zdrowia zmniejszy kolejki do lekarzy specjalistów.
Kolejnym koniecznym rozwiązaniem jest zniesienie limitów w służbie zdrowia. Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym możliwość uzyskania pomocy medycznej uzależniona jest od limitu ustalonego przez publicznego płatnika. Tylko wskazania medyczne i najlepsza wiedza lekarska powinny być kryterium udzielania świadczeń zdrowotnych. Nikt nie może odejść od okienka w szpitalu czy przychodni tylko z tego powodu, że Narodowy Fundusz Zdrowia arbitralnie ustanowił limit świadczeń zdrowotnych. Gdyby nie limity, każdy pacjent byłby przyjmowany zgodnie z własnymi potrzebami, a świadczeniodawca miałby za te usługi zapłacone.
Naszym zdaniem wszystkie świadczenia zdrowotne powinny zostać objęte zerową stawką VAT. Dzisiaj świadczenia zdrowotne są zwolnione z podatku VAT. Różnica polega na tym, że przy zerowej stawce VAT będzie można odliczyć VAT, który płaci się w rachunkach za energie, za wodę i inne usługi. W ten sposób te pieniądze zostaną w danej placówce zdrowia.
Zdrowie to nie towar, a szpital nie jest fabryką."
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>