W oświadczeniu podpisanym przez Mateusza Ambrożka, prezesa Sekcji Młodzieżowej KNP w Radomiu, czytamy m.in., że ustawa spowodowała, że obywatel nie będzie miał już prawa decydować, jakiej firmie i za jaką odpłatnością przekaże swoje odpady.
KNP nie rozumie też, dlaczego Rada Miejska w Radomiu zadecydowała o przyjęciu sposobu naliczania opłat od metrażu lokalu.
„Od kiedy to metraż produkuje śmieci? Uchwalenie takiego sposobu jest nielogiczne i uderza w ludzki rozum. Decyzja ta jest dla nas niepojęta i pełna sprzeczności oraz niedomówień. Opłata powinna być naliczana od liczby mieszkańców, ponieważ to oni produkują odpady” – pisze Mateusz Ambrożek.
KNP zwraca uwagę na „przekładanie w plakatach winy z jednej strony na drugą” (z PiS na PO i odwrotnie – przyp. aut.).
„Otóż wina, pomijając idiotyzm tej ustawy, leży zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. To Parlament, którym większość ma PO, podjął decyzję o uchwaleniu tej ustawy, natomiast sposób naliczania opłayt przechodzi na samorządy. Ciągłe tłumaczenie się ze swych decyzji i pokazywanie, że to oni są gorsi jest śmieszne, żenujące, ale przede wszystkim gorszące dla społeczeństwa”- czytamy w oświadczeniu.
Kongres Nowej Prawicy jest ustawie przeciwny, bo to „ludzie powinni mieć możliwość wyboru firmy po odpowiednich dla siebie warunkach cenowych (…), natomiast wszelkie działania niszczące środowisko powinny być ścigane przez organy bezpieczeństwa”. Nie zgadza się również na przymus segregacji i apeluje do radnych o „opamiętanie się i działania zgodne z interesem ludności”.