Pocztowcy sprzeciwiają się wypowiedzeniu układu zbiorowego pracy, zatrudnianiu osób na umowy śmieciowe, wynajmowaniu podwykonawców, co prowadzi do zwolnień pracowników poczty.
- 15 lipca z wielkim oburzeniem przyjęliśmy informację o wypowiedzeniu układu zbiorowego poczty. Mimo naszego sprzeciwu, zarząd Poczty Polskiej nie wycofał się z tej decyzji. Jeszcze kilka lat temu było ponad 100 tys. pracowników poczty, teraz jest ich 80 tys. Dlatego postanowiliśmy zamanifestować swoje niezadowolenie działaniami podejmowanymi przez zarząd Poczty Polskiej - mówił Wojciech Redestowicz ze związków zawodowych Poczty Polskiej z Radomia.
Manifestacja odbędzie się w najbliższą sobotę 18 października. Z Radomia wyjedzie jeden autokar z manifestantami. W sumie w stoplicy ma być ok. 6 tysięcy pocztowców. Związkowcy jadą tam z konkretnymi argumentami.
- Chcemy wycofania wypowiedzenia układu zbiorowego, powstrzymania procesu przekształcania i likwidacji Poczty Polskiej, niewynajmowanie podwykonawców, by pocztowcy mogli zachować pracę. Pismo z tymi prośbami złożymy w Ministerstwie Informatyzacji i Cyfryzacji - wyjaśnił Wojciech Redestowicz.
W Radomiu i powiecie na poczcie pracuje ok. 1100 osób. Wynagrodzenie za etat wynosi ok. 1800-1900 zł brutto, choć częściej zdarza się, że pracownicy poczty są zatrudniani na 1/2 lub 3/4 etatu, a niektórzy na umowy śmieciowe.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>