Marek Suski podczas swojego wykładu wskazał dwa główne kierunki w jakich rozwijać powinien się region radomski. Chodzi o przemysł zbrojeniowy oraz energetyczny. Nie zabrakło także odniesień do poprzedniego rządu. - Osiem lat rządów Platformy to osiem lat opóźnienia budowy linii kolejowej nr 8. To także doprowadzenie do upadku Łucznika, spowodowane błędnym przeprowadzeniem procesu prywatyzacji, który polegał na sprzedaży zakładów za 1,5 mln złotych firmie z kapitałem 5 tys. zł, założonej kilka tygodni wcześniej - zwrócił uwagę polityk PiS.
Szanse na rozwój przemysłu energetycznego poseł upatruje w inwestycjach Enei i jej połączenia z Radpecem, który obecnie w opinii Marka Suskiego jest kulą u nogi prezydenta. Radpec potrzebuje poważnych inwestycji, na które obecnie pieniędzy nie ma. Enea jest firmą z nadpłynnością finansową, a jej wejście na radomski rynek stworzyło by dziesiątki miejsc pracy.
- Radom już przed wojną wybrany został na centrum przemysłu obronnego i tej koncepcji należy się trzymać. Obecnie mamy w naszym mieście siedzibę Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która była zapewne tylko pomysłem wyborczym. Z obiecywanych 120 miejsc pracy powstało zaledwie kilkanaście, podjęliśmy działania, aby władza PGZ rzeczywiście sprawowana była z Radomia. Jednym z pomysłów na realizację tych zadań jest rewitalizacja Zakładów Metalowych i utworzenie Centrum Innowacyjności PGZ - powiedział na temat przemysłu zbrojeniowego wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS.
Pojawiła się też szansa utworzenia wydziału lekarskiego na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu. Odbyło się już wiele spotkań w tym temacie, które zaowocowały podpisaniem umów na utworzenie oddziałów klinicznych, niezbędnych do stworzenia kierunku medycznego. Poseł zaznaczył, że zyskali by na tym zwykli mieszkańcy, gdyż poziom leczenia zostałby znacznie podniesiony.
Marek Suski zwrócił także uwagę na potrzebę współpracy między politykami różnych partii. - Zmiana centralna wymaga zmiany na szczeblu lokalnym. Nie będziemy powtarzać sytuacji z czasów poprzedniego rządu, gdy ze względu na prezydenturę Andrzeja Kosztowniaka władza centralna rzucała kłody pod nogi Radomiowi. Chcemy wyciągnąć także rękę do radomskich uczelni i powołać radę naukową działającą przy naszym zespole parlamentarnym. Jeśli chcemy dokonać skoku cywilizacyjnego, musimy wykorzystać naukę - zaznaczył na zakończenie poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>