Podczas swego wystąpienie w Resursie Janusz Korwin-Mikke dwukrotnie nawiązał do Radomia. Po raz pierwszy na samym początku spotkania. - To dziwne, że zakłady produkujące broń w Radomiu nie finansują mojej kampanii. Jestem przecież za tym, by ludzie mieli dostęp do broni. W USA mielibyśmy zaraz poparcie koncernów zbrojeniowych, ale nie u nas. To świadczy o tym, że fabryka w Radomiu w ogóle nie dba o swoje interesy – mówił kandydat na prezydenta.
Później wspomniał swoją pierwszą wizytę w naszym mieście w ramach kampanii prezydenckiej. – Wylądowałem na waszym lotnisku. Gigantyczna inwestycja. Pracuje tam zdaje się 260 osób. Byliśmy chyba jedynym samolotem jaki tego dnia przyjmowali. Nawet buty musiałem ściągać, co na innych lotniskach się nie zdarza. Ale mieli frajdę! Bogate miasto, mogę pogratulować wam rozmachu. Cieszę się mamy takie bogate miasto - ironizował Janusz Korwin-Mikke.
Dużo czasu w swym przemówieniu Janusz Korwin-Mikke poświęcił prerogatywom prezydenta. Jego zdaniem prezydent to nie tylko strażnik żyrandola. - Dziwi mnie dlaczego ludzie, którzy jeszcze pół roku temu mówili tak mówili, teraz tak mocno się o to stanowisko biją - mówił. Zapowiedział, że będzie też zgłaszał projekty ustaw. – Zaproponuję wprowadzenie kary śmierci i to przejdzie bo popiera to 70 procent Polaków. Zgłoszę projekt likwidacji podatku dochodowego i to mi się uda, oraz będę zabiegał o likwidację przymusu płacenia na ZUS to mi się nie uda. Ale próbować trzeba - zapowiedział.
Kandydat mówił też o geopolityce. Chce, by Polska armia liczyła 100 tysięcy „zabijaków a nie gryzipiórków, którzy gdy zajdzie potrzeba będą zabijać w naszym imieniu”. Tłumaczył, że trzeba mieć dobre stosunki z sąsiadem sąsiada i dlatego w przypadku konfliktu na Ukrainie, Polska powinna zachować neutralność.
Janusz Korwin-Mikke odpowiadał też na pytania z sali. Zapytany o to jaki jest jego stosunek do osób niepełnosprawnych, odpowiedział, że „żaden, tak ja nie mam też żadnego stosunku do mańkutów”. Jego zdaniem pomocą niepełnosprawnym powinny zajmować się fundacje i osoby prywatne a nie państwo.
Pytany przez dziennikarzy jak ocenia swoje szanse w wyborach powiedział: - Mam duże, stabilne poparcie. Z liczby osób, które przychodzą na maje spotkania wnioskuję, że są te sondaże są zaniżane. Zawsze mój wynik w wyborach jest trzy razy lepszy niż pokazują sondaże.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>